LODR: Polityczne gierki o ośrodek rolny

Redakcja
archiwum
Trwa rozgrywka między PSL a PiS o kontrolę nad ośrodkami doradztwa rolniczego, setkami miejsc pracy oraz milionowymi budżetami.Po wygranych wyborach Prawo i Sprawiedliwość przejęło kontrolę nad urzędami wojewódzkimi, kuratoriami czy agencjami rolnymi. Zostały samorządy Jednak wiele „stołków” nadal pozostaje w rękach politycznej opozycji - PO i PSL. Mowa o samorządach i podległych im instytucjach. Chodzi m.in. o ośrodki doradztwa rolniczego, nad którymi pieczę sprawują marszałkowie województw.

Ale i na to rząd PiS znalazł sposób. Sejm przyjął już ustawę, na mocy której kontrolę nad ośrodkami przejmie minister rolnictwa i tym samym PiS wymieni tam kadry i będzie nadzorował miliony złotych przepływające przez ODR-y.

Setki miejsc dla swoich

- Zatrudniamy obecnie 360 osób. Nasz budżet to ok. 23 mln zł, z czego 13 mln zł to dotacja. Resztę musimy wypracować sami - mówi  Antoni Skrabucha z PSL, dyrektor Lubelskiego  Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli. Jego zastępczynią jest Mariola Stalęga z PO.

Niespodziewanie dyrektor poprosił władze województwa, aby ze wszystkich gruntów ,LODR zostało zdjęte użytkowanie wieczyste. 

Związki i PiS przeciwko

Przeciwko temu zaprotestowali związkowcy LODR. 

„Oświadczamy, iż działania dyrektora są karygodne i nie wyobrażamy sobie żadnego uzasadnienia, dla którego po 60 latach majątek i grunty LODR, niezbędne do wykonywania zadań statutowych, mają przestać być naszą własnością” - napisali związkowcy, których poparli radni wojewódzcy PiS. 

„Zapowiadamy również z góry, że wszelkie próby ewentualnej sprzedaży przez Województwo Lubelskie majątku służącego dotąd podnoszeniu poziomu lubelskiego rolnictwa spotkają się z naszą dezaprobatą, podobnie jak ewentualne pogorszenie sytuacji placówek i ich pracowników” - ostrzega sejmikowa opozycja.

- Nikt nie ma zamiaru sprzedawać tych gruntów. LODR na  nich działa i będzie działał - komentuje Beata Górka, rzeczniczka marszałka województwa i tłumaczy, że ziemia już od 2011 roku jest własnością województwa. - I tak pozostanie, a ośrodek w Końskowoli nie poniesie przez zmiany żadnych kosztów. To wyłącznie zmiana formalna - wyjaśnia rzeczniczka. 

Polityczne szachy

O co zatem chodzi? O politykę. Marszałek województwa już nic nie poradzi na to, że ośrodek lada dzień stanie się rządowy. Tyle że teraz minister rolnictwa przejmie pracowników i zadania, ale nie będzie właścicielem ziemi LODR. Ta pozostanie w rękach samorządu. 

Co więcej, kiedy LODR zmieni właściciela, to mar-szałek będzie mógł wystawić ministrowi z PiS rachunek za  użytkowanie ziemi, na której działa LODR.

- Podobnie robią też inne województwa, nie jesteśmy jednym, które dało pstryczek w nos PiS - mówi nam jeden z lubelskich działaczy PSL. 

Sławomir Skomra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: LODR: Polityczne gierki o ośrodek rolny - Kurier Lubelski