Olej Kujawski z ukraińskiego rzepaku? Producent zaprzecza, wojewoda kujawsko-pomorski reaguje

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
"Bunge: "Jesteśmy kluczowym graczem w handlu zbożem, pozyskujemy na całym świecie surowce rolne tam, gdzie są uprawiane i dostarczamy je do różnych miejsc".
"Bunge: "Jesteśmy kluczowym graczem w handlu zbożem, pozyskujemy na całym świecie surowce rolne tam, gdzie są uprawiane i dostarczamy je do różnych miejsc". Agata Wodzień- Nowak
Producent kojarzonego z naszym regionem oleju znalazł się na liście 500 firm importujących z Ukrainy zboża. W sieci pojawił się apel o bojkot Kujawskiego. Kruszwica zaprzecza, że sprowadza stamtąd surowiec.

Spis treści

Od jakiegoś czasu w internecie, m.in. na facebookowej grupie "Uwaga żywność z Ukrainy" pojawiają się zdjęcia artykułów spożywczych z komentarzami, że pochodzą z Ukrainy lub są produkowane z ukraińskich surowców.

Bojkot Oleju Kujawskiego. Producent na liście 500 firm importujących

W sieci pojawił się np. apel o bojkot produktów marki Olej Kujawski. Producent znanego i kojarzonego z naszym regionem oleju, znalazł się na liście 500 firm importujących z Ukrainy zboża i inne produkty.

  • Komentujący łączą listę ujawnioną w internecie z podejrzanie niskimi cenami tego produktu, które oferują znane sieci handlowe.

Można go tam kupić w promocji już za niecałe 5 zł, a np. w 2022 roku kosztował nawet 15 zł. Dodajmy jednak, że obniżki cen tego artykułu prawdopodobnie nie mają za wiele wspólnego z listą 500 firm. Bowiem od kilku miesięcy cena oleju rzepakowego regularnie spada lub pozostaje na stabilnym poziomie, co przekłada się na atrakcyjne ceny w sklepach.

Czytaj też: Internauci wylewają olej do zlewów i sedesów, hydraulicy płaczą i kręcą głowami. Dlaczego lepiej tego nie robić?

Na tym jednak nie koniec kłopotów znanej marki. Podczas ostatniego protestu rolników, 20 lutego, wojewoda Michał Sztybel zapowiedział, że podległe mu służby sprawdzą, czy w naszym regionie jest łamane prawo w kwestii importu zbóż z Ukrainy. Przekonywał, że w Kujawsko-Pomorskiem nie ma nielegalnego zboża.

Wojewoda: "Moim obowiązkiem jest wszcząć wszystkie możliwe kontrole"

Rolnicy twierdzą co innego: - Coś panu powiemy, dostaliśmy od gospodarza z Podlasia informację, że w Kruszwicy brali od niego rzepak i nagle zaprzestali. Pojechaliśmy tam o godzinie 4:30. Zobaczyliśmy 25 tirów. Daliśmy chłopu 50 złotych i otworzył nam ten zapieczętowany samochód. W środku 24 nowiutkie big bagi zasypane rzepakiem.

- Takie zarzuty padają. Moim obowiązkiem jest wszcząć wszystkie możliwe kontrole, żeby to sprawdzić - zapowiedział wojewoda.

Co na to firma Bunge, która jest producentem Oleju Kujawskiego z Kruszwicy?

Bunge: "Pozyskujemy na całym świecie podstawowe surowce rolne"

W odpowiedzi dla "Gazety Pomorskiej" czytamy m.in.: "Bunge łączy rolników z konsumentami na całym świecie, aby dostarczać światu niezbędną żywność, paszę i paliwo. Jesteśmy światowym liderem w przetwórstwie nasion oleistych oraz wiodącym producentem i dostawcą specjalistycznych olejów, tłuszczów i białek pochodzenia roślinnego. Bunge jest także kluczowym graczem w handlu zbożem, pozyskującym na całym świecie podstawowe surowce rolne z miejsc, w których są uprawiane i dostarczającym je do miejsc, w których są potrzebne do zaspokojenia potrzeb konsumentów".

"Nie importujemy ukraińskiego rzepaku, ani oleju rzepakowego"

"Nasza działalność w Polsce obejmuje zarówno przetwarzanie i produkcję olejów i tłuszczów roślinnych, pod flagowymi markami, jak i handel towarami rolnymi, takimi jak zboża i śruty z różnych regionów upraw, które następnie sprzedajemy i eksportujemy do różnych miejsc docelowych. W ramach regionalnej i globalnej działalności firma Bunge w 2022 roku importowała kukurydzę oraz śrutę słonecznikową z Ukrainy, z których większość została następnie sprzedana i wyeksportowana poza granice Polski. W ciągu ostatnich pięciu lat Bunge nie importowało do Polski ukraińskiego rzepaku, ani oleju rzepakowego. Głównym priorytetem Bunge jest zapewnienie, że dostarczamy żywność bezpieczną, pożywną i wysokiej jakości. Przestrzegamy rygorystycznych standardów jakości i kontroli w całym łańcuchu dostaw, od pozyskania surowca, przez proces produkcyjny aż do momentu dostawy do klientów. Wszystkie nasiona i składniki używane w naszych produktach przechodzą kontrolę jakości, aby mieć pewność, że nasze produkty są bezpieczne i zgodne ze standardami Bunge oraz UE. Zdecydowana większość wykorzystywanych nasion pochodzi z krajowych upraw, pozyskiwanych ze wszystkich regionów Polski" - czytamy w stanowisku firmy.

Lista firm, które mają skupować ukraińskie zboża, została opublikowana 14 lutego przez fanpage "Agriculture in Poland". Dodajmy na koniec, że tę stronę obserwuje ok. 10 tys. osób i nikt nie podpisuje się nazwiskiem pod jej prowadzeniem. Dlatego trudno ocenić wiarygodność publikowanych tam informacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Olej Kujawski z ukraińskiego rzepaku? Producent zaprzecza, wojewoda kujawsko-pomorski reaguje - Gazeta Pomorska