Ogień zauważono przed godziną 3 nad ranem we wtorek, 1 czerwca. - Na miejsce pojechały pierwsze zastępy i tam okazało się, że płonie drewniana więźba dachowa od południowej części kurnika – tłumaczył kapitan Karol Błaszczyk z jędrzejowskiej straży pożarnej.
W środku kurnika było około 16 tysięcy jedenastodniowych kurcząt. - Rozpoczęła się szybka akcja ratowania drobiu. Tak młodych kurcząt nie można było wynieść na zewnątrz, bo temperatura była dla nich za niska. Strażacy w plastikowych skrzynkach przenosili kurczęta z objętej ogniem części południowej kurnika do dalszych obszarów budynku. Zamontowaliśmy też folię, aby uniemożliwić ptakom przemieszczanie się i ochronić je przed dymem – wyjaśniał Karol Błaszczyk.
Jednocześnie też trwała akcja gaszenia więźby dachowej i obrona pozostałej części kurnika. - Budynek był o długości około 44 metrów, pożar opanowano na około 12 metrze długości kurnika – zaznaczał jędrzejowski strażak.
Dymem zatruło się niecałe dwieście sztuk drobiu, reszta kurcząt przetrwała noc. - To była szybka i skuteczna akcja, udało się zminimalizować straty na budynku i ocalić drób. W działaniach wzięło udział 11 zastępów strażackich i 33 ratowników – zaznaczał kapitan Błaszczyk.
Trwa ustalanie przyczyn powstania pożaru.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?