Rolnicy z gminy Gniew ofiarami piromanii

Andrzej Radomski
Pożary stogów siana są bardzo trudne do ugaszenia i kończą się częstokroć dużymi stratami
Pożary stogów siana są bardzo trudne do ugaszenia i kończą się częstokroć dużymi stratami archiwum
W stosunku do ubiegłego roku liczba podpaleń w gm. Gniew mogła wzrosnąć pięciokrotnie. Po pożarach na początku miesiąca władze apelują do mieszkańców o uwagę i ostrożność. Polub Strefę AGRO Pomorskie na facebooku! 30 września w miejscowości Wielkie Wyręby nad ranem doszło do spalenia 1/3 stogu siana o wymiarach 30x10x4m. Akcja gaśnicza trwała wówczas prawie 11 godz.

- To charakterystyczne dla pożarów stogów siana - podkreśla st. kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Jeśli ogień płonie wewnątrz balotów, to musimy je rozrywać i dopiero wtedy możemy gasić, w przeciwnym wypadku woda lana na wierzch nie przedostałaby się przez ciasno sprasowaną słomę. Wymaga to często pomocy ze strony rolników, którzy dysponują odpowiednim sprzętem do rozbierania balotów.

W akcji gaśniczej w Wielkich Wyrębach przez cały czas jej trwania udział brało łącznie 10 wozów i 39 strażaków. Nie ustalono jeszcze, kim jest sprawca.

 

Zaledwie dwa dni później doszło do kolejnego podpalenia stogu siana, tym razem w Małych Wyrębach. W tym wypadku akcja trwała dłużej, bo niecałe 6 godz. Wzięło w niej udział 8 zastępów straży - łącznie 37 strażaków.

- Spłonęło wówczas 400 balotów słomy - informuje st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Straty wyniosły ok. 12 tys. zł. Zatrzymanym przez policjantów sprawcą okazał się 39-letni mieszkaniec gm. Gniew.

 

Tego samego dnia, tym razem w godzinach wieczornych, słoma zapłonęła także w Szprudowie. Pożar przez ok. 8,5 godz. gasiło 6 zastępów straży, łącznie 25 strażaków. Spłonęło 160 balotów słomy. Sprawca nie jest jeszcze znany.

 

Do podobnych przypadków dochodziło już wcześniej, w czerwcu, dlatego sytuacji nie można lekceważyć. Jak poinformował nas st. kpt. Rzepka, w tym roku na 96 pożarów w gm. Gniew aż w 49 przypadkach kierownik akcji gaśniczej jako wstępne rozpoznanie przyczyny pożaru wskazał podpalenie. Dla porównania, w tym samym okresie od stycznia do końca września zeszłego roku na 56 pożarów podejrzewano zaledwie 8 podpaleń. Niestety, do środy policji nie udało się dostarczyć nam informacji, ile tegorocznych pożarów uznano faktycznie za podpalenia.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rolnicy z gminy Gniew ofiarami piromanii - Dziennik Bałtycki