Rolnicy z Lichnów nie otrzymają odszkodowania za zabite kozy. To nie wilki tam grasowały

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Rolnicy z Lichnów nie otrzymają odszkodowania za zabite kozy. To nie wilki tam grasowały
Rolnicy z Lichnów nie otrzymają odszkodowania za zabite kozy. To nie wilki tam grasowały Przemyslaw Swiderski
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku nie wypłaci rolnikom z Lichnów w gminie Chojnice odszkodowania za zabite w lipcu kozy. Rzezi nie dokonały wilki, a psy lub hybrydy, czyli mieszanka wilka z psem.

Zdarzenie miało miejsce w 28 lipca tego roku w Lichnowach w gminie Chojnice. Stado kóz znajdowało się w murowanej oborze z wybiegiem. Teren był ogrodzony metalową siatką. To nie stanowiło przeszkody nie do pokonania dla drapieżników, które wymordowały w sumie 22 kozy.

Po przeprowadzeniu badań, w tym genetycznych, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku uznała, że kozy nie zostały zaatakowane przez wilki. Odszkodowanie rolnikom nie należy się.

„(…) Na podstawie przeważających rozległych ran zwierząt w okolicach zadu, RDOŚ wyklucza możliwość spowodowania szkody przez wilki. Wilki zabijają zwierzęta, wielkości kozy, owcy poprzez mocny chwyt w podgardle i zaduszenie. Następnie rozrywają powłoki brzuszne, zwykle wywlekając żołądek, przystępują do konsumpcji części miękkich tj. wnętrzności, ogryzając w dalszej kolejności okolice żeber. (…) W okolicy koziarni znajdowało się wiele tropów drapieżników ułożonych w dwa ciągi przychodzące i dwa odchodzące. Ich wielkość, a w szczególności zaokrąglony kształt wskazują, iż nie pozostawiły ich wilki” – czytamy w decyzji RDOŚ.

Koronnym argumentem przemawiającym za tym, że to nie wilki zaatakowały stado kóz, są badania genetyczne. Na zlecenie RDOŚ-u wykonywał je Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie.

„(…) W pobranych próbkach wykryto dwa unikalne genotypy spokrewnione ze sobą. Porównanie obu genotypów do grupy genotypów referencyjnych pozwolił stwierdzić, iż oba należą do psów (...)”.

Zbadana została również sierść drapieżnika, która pobrana została z ogrodzenia koziarni. Wynik również nie pozostawia, zdaniem RDOŚ, złudzeń, że nie należała do wilka.

„(…) Sierść z ogrodzenia koziarni jest dwubarwna biała ciemniejąca ku szczytowi, krótka ok. 3 cm długości. Typowa sierść wilcza jest długa i trójbarwna (biała, brązowa i czarna) (….)”.

Od tej decyzji rolnikom z Lichnów nie przysługuje odwołanie. Mogą jedynie wystąpić na drogę sądową.

- Nie będziemy walczyć – przyznają rolnicy z Lichnów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rolnicy z Lichnów nie otrzymają odszkodowania za zabite kozy. To nie wilki tam grasowały - Dziennik Bałtycki