Rozwścieczony byk szalał po ulicach Szamocina!

Martin Nowak
Rozwścieczony byk szalał po ulicach miasta!
Rozwścieczony byk szalał po ulicach miasta! Jarosław Jakubczak
Rozwścieczony byk szalał po ulicach Szamocina! Nie wiadomo, w jaki sposób uciekł z obory. W pościg ruszyła policja. Zwierzę raniło swojego właściciela. Wielki - ważący około 600 kilogramów, agresywny i rozwścieczony byk w nocy z czwartku na piątek szalał na ulicach Szamocina. Uciekał tak skutecznie, a przy tym był tak agresywny, że w końcu właściciel wezwał policję na pomoc.

To była bardzo nietypowa akcja.  Około godz. 1 w nocy na telefon alarmowy chodzieskiej policji zadzwoniła kobieta, informując o biegającym w Szamocinie byku. Skierowany na miejsce zdarzenia patrol rzeczywiście potwierdził tę informację.

Na miejscu obecni byli już właściciel zwierzęcia oraz kilku innych mężczyzn, którzy usiłowali zagonić zwierzę do obory, ale ono skutecznie się opierało.

Właściciel byka w rozmowie z policjantami oświadczył, że zwierzę było zabezpieczone w oborze w sposób prawidłowy i nie wie, jak mogło się uwolnić.

-  Nie wiem jak byk sam odczepił się od łańcucha, a później otworzył drzwi od obory. Pewnie wypchnął je swoją siłą, w końcu waży ponad 600 kilogramów - wyjaśnia hodowca.

Na początku - jak mówi - sam próbował złapać byka, ale ten zachowywał się tak jakby się wściekł i atakował wszystko i wszystkich na swojej drodze.

- Przewrócił mnie na ziemię i poturbował. Do dzisiaj boli mnie głowa i nogi - opowiadał mężczyzna kilka dni po zdarzeniu.

Po kilku nieudanych próbach zapędzenia zwierzęcia do obory hodowca  postanowił wezwać policję. Nie wierzył już, że uda się byka zagonić do zagrody, liczył się z tym, że  policjanci po prostu  go zastrzelą. Jak się jednak okazało, funkcjonariusze nie mogli tego zrobić, bo nie mieli odpowiednich uprawnień i odpowiedniej broni. Uczestniczyli jednak w pościgu. W końcu udało się przetransportować byka na teren gospodarstwa.

Po zdarzeniu policja ukarała gospodarza mandatem w wysokości 250 złotych za to, że nie zabezpieczył byka w oborze w sposób prawidłowy, co doprowadziło do jego ucieczki, która mogła skończyć się tragicznie.

- Na szczęście sytuacja wydarzyła się w nocy, kiedy wszyscy spal i na ulicach nie było przypadkowych ludzi. Poza tym byk niczego nie uszkodził - mówi rzecznik prasowy chodzieskiej policji Karolina Smardz-Dymek.

Właściciel ,,uciekiniera” od lat zajmuje się hodowlą byków - ma ich w oborze około 70 i jeszcze nigdy żaden z niej nie uciekł. Ten był jakiś wyjątkowy.

- Byk znajduje się obecnie w oborze, ale wciąż bardzo dziwnie się zachowuje - mówi właściciel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rozwścieczony byk szalał po ulicach Szamocina! - Głos Wielkopolski