Strefa Agro. Wyższe emerytury. Kontrole w hodowlach i widmo zwolnień weterynarzy

Marzena Ślusarz
Wyższe emerytury i renty rolnicze. Ceny za mleko mocno spadają. Wyjątkowa wystawa o miłości na wsi. A rozmowie tygodnia wszystko o kontrolach w gospodarstwach hodujących świnie, wnioskach weterynarzy o podwyżki i groźbie składania wypowiedzeń. Zapraszamy na program Strefa Agro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Strefa Agro. Wyższe emerytury. Kontrole w hodowlach i widmo zwolnień weterynarzy - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jola
To trzeba było skończyć 6 letnie studia g
i zarabiałbyś jak lekarz weterynarii
K
Krystyna
W dniu 04.03.2018 o 14:55, Gość napisał:

Od zawsze praca weterynarza polegała na leczeniu zwierząt,fachowej pomocy rolnikom,hodowcom.Nadprodukcja w kształceniu weterynarzy spowodowała że zaczęli oni być urzędnikami w najgorszym tego słowa znaczeniu-niedouczenie,niekompetetni,namolni,złe duchy przetwórstwa.Usankcjonowała to unia-producent urzędasów i bzdurnych przepisów.Pieprzenie że bez stada tych pasożytów jakość jedzenia spadnie jest zwyczajnym kłamstwem.Pozdrawiam.

 

Mnie to akurat weterynarze są potrzebni, bo mi krowy i cielaki leczą, a i nieraz byki. I jakoś nie widzę ich nadmiaru. A jak wyleczą, to mleko jest zdrowe i krowa cała... Za mało się chyba mówi o tym, skąd się bierze jedzenie i co trzeba zrobić żeby było dobre i zdrowe...  

G
Gość
W dniu 04.03.2018 o 14:36, Jas napisał:

Oczywiście nikt nikomu nie kazał być weterynarzem, tak jak nikt nikomu nie kazał być mechanikiem, rolnikiem, dentystą,czy w ogóle żyć. Spójrz rozsądnie na sytuację weterynarzy, bo oni są potrzebni każdemu - także tobie, bo od nich także zależy jakość tego co jesz. Więc może warto stanąć za nimi niż ich dobijać takimi bezmyślnymi komentarzami. Walczcie o swoje! Bo powinniście zarabiać  co najmniej dwa razy więcej. I jeszcze jedno - wszyscy powinniśmy chcieć, by weterynarze się kształcili i chcieli w tym zawodzie pracować. Bo w naszym interesie jest  

Od zawsze praca weterynarza polegała na leczeniu zwierząt,fachowej pomocy rolnikom,hodowcom.Nadprodukcja w kształceniu weterynarzy spowodowała że zaczęli oni być urzędnikami w najgorszym tego słowa znaczeniu-niedouczenie,niekompetetni,namolni,złe duchy przetwórstwa.Usankcjonowała to unia-producent urzędasów i bzdurnych przepisów.Pieprzenie że bez stada tych pasożytów jakość jedzenia spadnie jest zwyczajnym kłamstwem.Pozdrawiam.

J
Jas
W dniu 04.03.2018 o 13:22, Gość napisał:

Czy ktoś ci kazał był weterynarzem?Czy ktoś cię zmusza do pracy w IW?

Oczywiście nikt nikomu nie kazał być weterynarzem, tak jak nikt nikomu nie kazał być mechanikiem, rolnikiem, dentystą,czy w ogóle żyć. Spójrz rozsądnie na sytuację weterynarzy, bo oni są potrzebni każdemu - także tobie, bo od nich także zależy jakość tego co jesz. Więc może warto stanąć za nimi niż ich dobijać takimi bezmyślnymi komentarzami. Walczcie o swoje! Bo powinniście zarabiać  co najmniej dwa razy więcej. I jeszcze jedno - wszyscy powinniśmy chcieć, by weterynarze się kształcili i chcieli w tym zawodzie pracować. Bo w naszym interesie jest  

G
Gość
W dniu 04.03.2018 o 12:51, Pracownik IW napisał:

Pan Dyrektor wspomina w wywiadzie, ze pensja lekarza weterynarii zatrudnionego w Inspekcji Weterynaryjnej wynosi 2800-3000 zł. Ja posiadając kilkuletnie doświadczenie zarabiam poniżej 1800 zł netto (na rękę). Skąd ta różnica? Nowo zatrudnieni lekarze weterynarii dostaję pensję 2100 brutto, czyli minimalną. Pracownicy pomocniczy również dostają pensję minimalną, z tym, że nie muszą posiadać 6-letnich studiów, nie muszą się dokształcać, uczestniczyć w szkoleniach, śledzić zmian w przepisach prawa.W związku z głodowymi pensjami nie ma chętnych do pracy w IW. 72% naborów na stanowisku inspektora weterynaryjnego ogłoszonych i zakończonych  w tym roku zakończyło się niewyłonieniem kandydatów. Szacuje się, że z tego powodu kontrole bioasekuracji potrwają w całym kraju nawet do 5 lat.

Czy ktoś ci kazał był weterynarzem?Czy ktoś cię zmusza do pracy w IW?

P
Pracownik IW

Pan Dyrektor wspomina w wywiadzie, ze pensja lekarza weterynarii zatrudnionego w Inspekcji Weterynaryjnej wynosi 2800-3000 zł. Ja posiadając kilkuletnie doświadczenie zarabiam poniżej 1800 zł netto (na rękę). Skąd ta różnica? Nowo zatrudnieni lekarze weterynarii dostaję pensję 2100 brutto, czyli minimalną. Pracownicy pomocniczy również dostają pensję minimalną, z tym, że nie muszą posiadać 6-letnich studiów, nie muszą się dokształcać, uczestniczyć w szkoleniach, śledzić zmian w przepisach prawa.

W związku z głodowymi pensjami nie ma chętnych do pracy w IW. 72% naborów na stanowisku inspektora weterynaryjnego ogłoszonych i zakończonych  w tym roku zakończyło się niewyłonieniem kandydatów. Szacuje się, że z tego powodu kontrole bioasekuracji potrwają w całym kraju nawet do 5 lat.