Sytuacja na polach. Deszcze pomogły oziminom, a kukurydzy nie zaszkodziły

(koci)
W woj. podlaskim na polach pozostaje już tylko ok. 12- 15 proc. kukurydzy przeznaczonej na ziarno
W woj. podlaskim na polach pozostaje już tylko ok. 12- 15 proc. kukurydzy przeznaczonej na ziarno Piotr Krzyżanowski
Kukurydziane żniwa dobiegają końca. W tym roku przebiegały one bardzo sprawnie.

Jak zauważa Krzysztof Kulik z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, na pewno z deszczu ucieszyli się rolnicy, którzy zasieli zboża ozime. Na polach było za sucho i wschody ozimin były utrudnione. Po ubiegłotygodniowych opadach deszczu powinny się poprawić, wyrównać.

Rolnikom łatwiej będzie też wykonać orkę ozimą. Doradca PODR zauważa, że gospodarze mieli z tym problem – zwłaszcza na glebach ciężkich – gdyż było za sucho.

Podkreśla on, że ochłodzenie, które przyszło na początku minionego tygodnia było bardzo potrzebne. Dzięki temu rośliny zaczną stopniowo przechodzić w stan spoczynku zimowego. Najgorzej byłoby, gdyby temperatura nagle spadła poniżej zera.

W tym roku pogoda sprzyjała producentom kukurydzy przeznaczonej na ziarno. W większości już została ona zebrana. Susza przyspieszyła dojrzewanie, a słoneczna pogoda umożliwiła szybki zbiór. Poza tym wilgotność zebranego ziarna była niska, dzięki czemu dosuszenie ziarna nie pochłonie wielu funduszy. Krzysztof Kulik szacuje, że na polach może pozostawać około 12-15 procent kukurydzy ziarnowej.

Andrzej Brzozowski, który ma prawie 1000 ha ziemi (siedzibą jego gospodarstwa jest Parcewo) z tegorocznej jesiennej pogody jest zadowolony.

– W moim regionie nie było problemu z orką – mówi. – W miarę sprawnie udało nami się poorać i wysiać oziminy.

Podkreśla, że teraz może jeszcze popadać, na pewno opady nie zaszkodzą, gleba potrzebuje wilgoci.

Ale po stronie największych plusów tegorocznej bardzo suchej i ciepłej jesieni należy umieścić bardzo sprawny zbiór kukurydzy przeznaczonej na ziarno.

– W tym roku wyglądał on zupełnie inaczej niż w ubiegłym – podkreśla Andrzej Brzozowski. – Przede wszystkim kombajny nie grzęzły na polach.

Opowiada, że przed rokiem, kombajn kosił 5-6 godzin, a w tym czasie trzeba było go kilka razy wyciągać, bo zagrzązł.
Podkreśla, że w tym roku już zakończył zarówno zbiór, jak i skup kukurydzy na ziarno. A w ubiegłym roku kukurydziane żniwa kończył w styczniu.

Dużym plusem była też niska wilgotność zebranego ziarna. Było ono suchsze o 7-8 procent niż zazwyczaj. Bo o ile wilgotność ziarna kukurydzy najczęściej waha się w granicach 35-36 proc., w tym roku wynosiła ona 27-28 proc.

– Choć zdarzały się wyjątkowe sytuacje, kiedy wilgotność ziarna kukurydzy wynosiła ok. 20 proc. – podkreśla Brzozowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sytuacja na polach. Deszcze pomogły oziminom, a kukurydzy nie zaszkodziły - Gazeta Współczesna