Spis treści
Czas (r)ewolucji technologicznej na polskiej wsi
Nowe wyzwania, jak precyzyjne wykorzystanie zasobów, aby obniżać koszty, kwestie ochrony środowiska czy niedoborów wody, otwierają drogę innowacjom. O zmianach w branży decydują zarówno czynniki rynkowe, jak i związane ze zmieniającym się klimatem. Jesteśmy w trakcie kolejnej (r)ewolucji, która dokonuje się na polach, w oborach, kurnikach i chlewniach. Automatyzacja, robotyzacja i cyfryzacja to główne trendy, które wpisują się w ideę Rolnictwa 4.0.
Wśród małych i średnich gospodarstw, których mamy w Polsce zdecydowaną większość, budzi to niepokój o wykluczenie z wyścigu unowocześniania i rosnącej produktywności — ze względu na koszty inwestycji, które trzeba ponieść.
Naukowcy i propagatorzy postępu przyznają, że część rozwiązań znajdzie zastosowanie tylko w dużych gospodarstwach. To po ich polach będą jeździły roboty polowe, autonomiczne maszyny, które już teraz można oglądać na targach rolniczych. Co z małymi i średnimi gospodarstwami? Te mogą skorzystać chociażby z programów do zarządzania gospodarstwem, narzędzi do zbierania danych, które po zgromadzeniu i przeanalizowaniu mogą pomóc w podejmowaniu decyzji.
Nowoczesność i pomiary kontra doświadczenie i wiedza pokoleń
Polskie rolnictwo niewątpliwie bardzo zmieniło się na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Coraz liczniej pojawia się nowoczesny, precyzyjny sprzęt, maszyny i systemy, które dostarczają szereg parametrów z pól czy chlewni i obór, poprawiające wydajność. Jednocześnie w użyciu wciąż są sprzęty poprzedniego pokolenia, ojców, a nawet dziadków.
Mamy do czynienia z pogłębiającą się przepaścią między gospodarstwami i wręcz wykluczeniem technologicznym/cyfrowym mniejszych i zarządzanych przez starsze pokolenie gospodarstw? To pytanie skierowaliśmy do Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego — Państwowego Instytutu Badawczego.
- Prowadzenie gospodarstw rolnych zajmujących się produkcją rośliną i produkcją zwierzęcą zaczyna przybierać formę pracy biurowej. W związku z tym, osoby wykluczone cyfrowo, a prowadzące gospodarstwa nie mogą iść z postępem, bez pomocy dzieci czy wnuków — mówi dr inż. Kinga Borek z ITP — PIB.
- Rolnicy posiadający nowoczesny sprzęt, maszyny i systemy, opierają swoje działania i planowanie prac za pomocą pomiarów i analiz, które uzyskują np. za pomocą robota udojowego czy dronów monitorujących stan pól. Jednak mimo wszystko i tak wciąż opierają swoje działania i prace na podstawie doświadczeń i wiedzy swojej oraz starszych pokoleń. Dlatego tak ważne jest to, aby wprowadzać programy, które zmniejszają wykluczenie cyfrowe oraz technologiczne i pomagają starszym pokoleniom odnaleźć się w czasach, kiedy technologie rozwijają się w błyskawicznym tempie - uważa dr inż. Kinga Borek.
Nowoczesne technologie są dla wszystkich rolników, tych mniejszych też
Żyjemy w czasach technicznej, technologicznej ewolucji czy wręcz rewolucji w polskim rolnictwie. Na pokazach targowych prezentowane są maszyny autonomiczne, a przecież tak niedawno wydawały się odległą perspektywą. Tempo zachodzących zmian wydaje się bardzo duże. Czy nowe technologie są dostępne tylko dla zamożnych rolników?
- Z nowych technologii może skorzystać każdy rolnik, nie są one skierowane tylko dla majętnych rolników. Są różne możliwości w tym zakresie: można skorzystać z dofinansowań oferowanych przez Państwo, Unię Europejską oraz przez regionalne projekty finansujące rozwój gospodarstw w kierunku wprowadzania nowych technologii — uważa nasza rozmówczyni.
- Rolnicy mogą też podejmować współpracę z Uczelniami i Instytutami Badawczymi, które w ramach składanych projektów, mogą zakupić sobie nowoczesne maszyny (np. ciągniki bezobsługowe), roboty udojowe, analizatory do pomiaru mikroklimatu w pomieszczeniach, a także umożliwiają wybudowanie nowych lub modernizację starych budynków gospodarskich z możliwością ich termoizolacji, zamontowania pomp ciepła, fotowoltaiki itp.
- Na pewno jeszcze wiele lat minie, zanim niektóre ze starych maszyn trafią do skansenu, zwłaszcza że współczesne technologie umożliwiają ich modernizację i przebudowanie, aby były dalej użyteczne, wydajne i niskoemisyjne.
Przyszłość rolnictwa to nie tylko maszyny inteligentne
W jakim kierunku prowadzone są dziś prace nad techniką rolniczą? Oszczędzanie wody to główne wyzwanie?
- Aktualnie głównym wyzwaniem dla rolnictwa jest gospodarka o obiegu zamkniętym (GoZ) – jest to model produkcji i konsumpcji polegający na prowadzeniu zrównoważonych działań m.in. rolników, w celu maksymalnego wykorzystania surowców, produktów i odpadów w sposób sprzyjający oszczędzaniu energii oraz redukcji emisji gazów cieplarnianych.
- Oczywiście, można do tego również zaliczyć gospodarowanie wodą i jej odzysk, ponieważ jest ona wykorzystywana w prawie każdym aspekcie funkcjonowania gospodarstwa. W związku z tym, prace prowadzone nad techniką rolniczą idą w kierunku odzysku wody, recyklingu odpadów, oczyszczania ścieków, zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii, w tym wytwarzaniu energii elektrycznej i cieplnej np. z biogazu wytwarzanego w biogazowniach rolniczych z odpadów z produkcji roślinnej i nawozów naturalnych - wymienia dr inż. Kinga Borek.
- Prace te dzieją się na szeroką skalę i mają wspólny cel – ograniczenie zużycia energii pochodzącej ze źródeł konwencjonalnych, zmniejszenie ilości odpadów, ograniczenie zużycia wody. Dodatkowo dąży się do rozwoju maszyn inteligentnych, w tym mniejszych maszyn bezzałogowych, które będą m.in. ograniczały negatywne oddziaływanie na zdrowie człowieka i środowisko naturalne.
Dr inż. Kinga Borek, Instytut Technologiczno-Przyrodniczy Państwowy Instytut Badawczy, Zakład Technologiczny, Oddział Warszawa.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?