Tak agronomowie radzili rolnikom uprawiać ziemię 193 lata temu. Wiele zaleceń dziś wciąż jest aktualnych

OPRAC.:
Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
Rolnik podczas koszenia zboża kosiarką konną, 1935 r.
Rolnik podczas koszenia zboża kosiarką konną, 1935 r. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Jak orać, dbać o łąki i zostać wzorowym rolnikiem? Już w 1830 roku zachęcano gospodarzy do wykorzystywania resztek roślinnych, sięgania po nawozy zielone. Brzmi znajomo? Dziś znów jest to kierunek wskazywany producentom rolnym. Sięgamy po rady sprzed ponad 190 lat. Także wtedy kładziono nacisk na zmianowanie upraw.

Spis treści

Rolnictwem nie może zajmować się byle kto

Chęć i wytrwałość w prowadzeniu gospodarstwa to nie wszystko. Wiedzieli o tym specjaliści od agronomii ponad 190 lat temu.

„Gospodarstwo wieyskie składa się ze znaczney liczby różnych działań, ale tak ściśle ze sobą połączonych, iż potrzeba nader wiele rozwagi i trafnego rzeczy sądzenia, by je uporządkować i każdą bez uszkodzenia drugiey w właściwey wykonać chwili”, pisano w „Kalendarzu Rolniczym”, w wydaniu z 1 kwietnia 1830 roku.

Po takie wspomnienia sięga mgr inż. Jan Higersberger, jeden z autorów „Poradnika Rolnika i Pszczelarza. Kalendarza na rok 1984”. Ukazał się nakładem RSW Prasa - Książka - Ruch. Pisząc o właściwej chwili, redaktor zaznacza, że to często krótki moment, który - gdy nie zostanie wykorzystany - może przynieść duże straty.

„Z tem wszystkiem wyż wymienione przymioty w ten czas tylko pożądane przynieść mogą skutki, gdy się połączą z gruntowną znajomością sztuki rolniczej, którą nauką tylko zdobyć można”.

Jak widać, doceniano wiedzę, obok rozwagi, wrodzonej skłonności do poświęcenia się rolnictwu oraz niezachwianej wytrwałości. Bycie rolnikiem nigdy nie było proste, wymagało poświęceń i jednocześnie było ważne dla bezpieczeństwa żywnościowego rodaków.

Nie tylko o pole, o łąkę też trzeba dbać

Zwracając się do rolników w wydawanym kalendarzu, wskazywano na to, jak istotne jest danie o łąki, które nie powinny być pozostawiane same sobie.

„W obecnych czasach, gdzie uprawa zboża tak mało wynagradza zabiegi rolnika, gdzie wychów inwentarzy głównie powinien stanowić dochodu źródło, a to: już dla bezpośrednich, jakie dziś przynosi korzyści, już też dla nawozu pod uprawę roślin handlowych (olejnych, farbiarskich, włóknistych), kartofli na wódę, buraków na cukier, tyle potrzebnego; w obecnych mówię czasach, dobre łączki są jedną z najważniejszych części dóbr ziemskich”

.

Rząśnik. Sianokosy. 1937 r.
Rząśnik. Sianokosy. 1937 r. Narodowe Archiwum Cyfrowe

W „Kalendarzu Rolniczym” z 1830 roku pisano o kulturze łąk, w której powinno się wytępiać szkodliwe i nieużyteczne rośliny, zaś wspierać te dobre trawy. „A najlepiej to się dokonuje nawożeniem...” - ówcześnie specjaliści pisali, że brak nawożenia skutkuje porastaniem mchem, zmitrężeniem i brakiem korzyści. Z kolei łąki dobrze utrzymane, „od czasu do czasu upłodniane” są gwarantem obfitych plonów zbożowych.

Do nawożenia łąk rekomendowano stosowanie nawozu zwierzęcego i mineralnego, tu wymieniano:

  • wapno,
  • margiel,
  • popiół,
  • gips itp.

Tak rolnicy mieli orać w 1830 roku

Rada dla rolników brzmiała, by szerokość skib była dostosowana do gleby — im ziemia mocniejsza, tym skiby węższe. Argumentowano to tym, że wtedy ziemia łatwiej się rozkruszy naturalnie lub pod wpływem brony.

„Skiby zaś zbyt grube i szerokie nie przewalają się dobrze na drugą stronę, ale raczej mniej więcej opierają się tylko na skibach poprzednio wyoranych. Jednak sposób ten orania na zimę nie tylko nie jest szkodliwym w gruncie ścisłym i mokrym, owszem bardzo mu służy, ponieważ powietrze łatwiej tu przejmuje ziemię i rozkrusza ją, aniżeli gdy skiba zupełnie zostaje przewróconą. Ale z tej samej przyczyny jest on nieprzyzwoitym w gruncie lekkim, gdzie wszelkie gwałtowne działanie wpływów przyrodzonych wstrzymywane, ale przyspieszane być powinno...”

Autor najpewniej miał na myśli erozję w przypadku gleb lekkich i widział w tym negatywne zjawisko, dziś naukowcy alarmują, mówiąc zwłaszcza w okresach suszy o pustynnieniu.

Agronomowie pisali o głębokim oraniu ziemi, by spulchniona gleba pozwalała rozrastać się korzeniom. Początek XXI wieku przyniósł upowszechnianie się uprawy bezorkowej, co ma m.in. pozwolić na zwiększenie porowatości i poprawienie struktury gleby, zatrzymanie wilgoci, zmniejszenie nakładów pracy i zużycia paliwa.

Rolnik podczas orki konnej. Zdjęcie wykonane w latach 1939-1945.
Rolnik podczas orki konnej. Zdjęcie wykonane w latach 1939-1945. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Nawozy naturalne to skarb - zarówno 190 lat temu, jak i dziś

Wdrażane w 2023 roku ekoschematy i praktyki polegające np. na wymieszaniu słomy z glebą, międzyplony ozime lub wsiewki śródpolne to praktyki, które mają służyć glebie i środowisku. W przypadku uprawy bezorkowej pozostawione resztki pożniwne na powierzchni gleby są częściowo mieszane z ziemią. To, co zostaje na powierzchni, tworzy warstwę ochronną i ogranicza parowanie wody z gleby. Doceniane są nawozy naturalne, w przypadku mniejszych działek kompost.

Specjaliści w I połowie XIX wieku także doceniali nawozy zielone.

„Wszelkie resztki rośliny rozłożywszy się przez zgniliznę służą za pokarm dla innych. Rośliny zaś albo można na kupie zgnoić i pozostałość ich na pole wywieźć, lub też przyorać je w stanie zielonym i tym sposobem ziemię ugnoić. Ostatni ten sposób nazywa się nawozem zielonym”.

Wymienianymi wówczas roślinami do tego celu były:

  • wyka,
  • peluszka,
  • łubin,
  • szporek,
  • tatarka,
  • żyto,
  • owies.

Zmianowanie roślin zalecane 190 lat temu i teraz

Rolników, którzy współcześnie wnioskują o unijne dopłaty, dotyczą pewne zasady. Od 2023 roku warunkowość zastąpi zasadę wzajemnej zgodności i zazieleniania. Obowiązującą będzie np. norma GAEC 7: Zmianowanie i dywersyfikacja upraw na gruntach ornych.

Już w 1984 roku mgr inż. Jan Higersberger zwracał uwagę, że rolnicy niemal zapomnieli o prawidłowym zmianowaniu. Przytacza zasady zmianowania ziemiopłodów opracowane przez francuskich agronomów Iwart i Karola Piktet, publikowane w 1830 roku w „Kalendarzu Rolniczym”:

  1. Każda roślina wypłonia ziemię.
  2. Nie wszystkie rośliny mocno grunt wypłoniają.
  3. Rośliny różnego rodzaju różnym sposobem wypłoniają ziemię.
  4. Nie wszystkie rośliny są w stanie zwrócić ilość i jakość nawozu, które z nie wyczerpały.
  5. Nie wszystkie rośliny sprzyjają zarówno krzewieniu się zielska.

Źródło: „Poradnik Rolnika i Pszczelarza. Kalendarza na rok 1984”. Ukazał się nakładem RSW Prasa - Książka - Ruch[/i]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera