- Traktor jechał całą szerokością drogi, zahaczał o pobocza. Policjant ruszył za nim swym prywatnym autem, alarmując jednocześnie dyżurnego - opowiada Damian Stefaniec z pińczowskiej policji.
Ciągnik przejechał przez całą miejscowość, a potem zjechał na pole i tu się zatrzymał.
- Funkcjonariusz przedstawił się, pokazał legitymację i polecił 61-latkowi wysiąść, ale mężczyzna złapał za kierownicę i nie chciał tego zrobić. Gdy policjant zaczął go wyciągać, 61-latek ubliżał mu. Kiedy na miejsce przyjechał patrol okazało się, że traktorzysta, który jesienią zeszłego roku notowany był za jazdę po alkoholu, ze względu na stan upojenia nie jest w stanie dmuchnąć w alkomat. Mężczyźnie pobrano krew do przebadania na zawartość alkoholu - dodaje Damian Stefaniec.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Agrotech 2018. Kosmiczna technologia w traktorach [REPORTAŻ]
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Gdyby nie odwaga pana Artura, ludzie by zginęli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?