Warto stawiać na rolnictwo precyzyjne – oszczędzasz czas i pieniądze

Redakcja
Metoda strip-till w Stanach Zjednoczonych – w pozostałości po pszenicy została wsiana bawełna. W Polsce może ją zastąpić kukurydza
Metoda strip-till w Stanach Zjednoczonych – w pozostałości po pszenicy została wsiana bawełna. W Polsce może ją zastąpić kukurydza Z archiwum A. Borusiewicza
Coraz więcej rolników stawia na rolnictwo precyzyjne, wspomagane komputerowo. W ten sposób ograniczają koszty produkcji. Rolnictwo precyzyjne pozwala chronić środowisko i znacznie ograniczyć koszty produkcji – np. paliwa , nawozów czy środków ochrony roślin. Na przykład nowoczesny kombajn nie tylko skosi zboże, może także sporządzić rolnikowi tzw. mapę plonów (zarejestrować wielkości plonu w miejscu pola o dokładnie określonych współrzędnych), w oparciu o którą rolnik dobierze dawki nawozów. Zastosuje ich więcej tam, gdzie plony były niższe.

Wielkim zwolennikiem  rolnictwa precyzyjnego jest m.in. Andrzej Kruk z Kotówki (gm. Hajnówka), uczestnik pierwszej edycji plebiscytu  „Rolnik roku 2012” organizowanego przez Gazetę Współczesną. Podkreśla on, że  trzeba patrzeć na produkcję ekonomicznie. Przede wszystkim liczyć.

– Warto do tego wykorzystać nowoczesne narzędzia –  stwierdził w rozmowie z Gazetą Współczesną. – Dziś są dostępne różnego rodzaju aplikacje na smartfona, które pomagają prowadzić gospodarstwo ekonomicznie.

Tłumaczy on, że warto też badać glebę, by wiedzieć czy jest zasobna w azot, fosfor,  potas, magnez. Bo tylko wtedy nie wysiewa się nawozów (które dzisiaj są drogie) w ciemno, ale wiadomo jaki konkretnie nawóz i gdzie trzeba zastosować. W jego gospodarstwie opryskiwacze mają system GPS. Stawia on bowiem na precyzyjne nawożenie.

– Wprowadzam dane, które zostały uzyskane w wyniku przeprowadzonych badań i na tej podstawie mogę odpowiednio dobrać dawki – tłumaczy Andrzej Kruk.

Andrzej Borusiewicz, z Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży zauważa, że w woj. podlaskim rolnictwo precyzyjne częściej znajduje zastosowanie w produkcji zwierzęcej (zwłaszcza na ziemi łomżyńskiej) niż w roślinnej. Są to przede wszystkim montowane w oborach roboty udojowe. Oprócz tego, że usprawniają pracę, pozwalają uzyskać informacje o kondycji i zdrowiu bydła.  W mniejszej skali rolnictwo precyzyjne znajduje zastosowanie w produkcji roślinnej. Bardziej jest ono widoczne w woj. wielkopolskim czy na Pomorzu. Dlaczego w woj. podlaskim jest z tym gorzej.

– Na polu  ograniczenie może stanowić mniejsza powierzchnia działek wchodzących w skład gospodarstwa.– podkreśla Borusiewicz. –  Z drugiej strony, koszty kompleksowego wdrożenia tego są dość duże. Można jednak wdrażać rozwiązania tego typu na mniejszą skalę. Robią to np. firmy usługowe. 

Dla zwolenników rolnictwa precyzyjnego Andrzej Borusiewicz poleca metodę strip-till – to technologia uprawy ziemi bezorkowej, która zapobiega wysuszaniu gleby. Nasiona wysiewa się bezpośrednio w darń. Nie niszczy się roślinności pożniwnej, tylko w kolejnym roku robi się międzyrzędzia. W metodzie strip-till do gleby wprowadza się masę organiczną. Zwłaszcza tam, gdzie gleby są bardziej zwięzłe, ważne jest, by je napowietrzyć. Wykorzystując nowoczesny sprzęt, możemy siać precyzyjnie – w miejscu, gdzie mamy masę organiczną. Metoda ta jest popularna w Stanach Zjednoczonych, np. w Teksasie.

– W Teksasie głównym problemem jest niedobór wody – mówi Andrzej Borusiewicz z Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży, który miał okazję zapoznać się tam z tą metodą. – Warto korzystać z dobrych, sprawdzonych przykładów.

Wprawdzie, aby zastosować metodę strip-till, potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, który jest dość drogi. Jednak nie każdy rolnik musi go kupować we własnym zakresie (może go zakupić np. grupa rolników).

 –Taki sprzęt można także wypożyczyć w firmach oferujących sprzęt rolniczy, również w woj. podlaskim – podkreśla Borusiewicz.

W naszych warunkach  po pszenicy ozimej można wysiać kukurydzę. W maju, kiedy jest termin siewu tej rośliny, gleba jest mocno wysuszona. Metoda strip-till pozwoli nam tego uniknąć, dzięki czemu kukurydza będzie mogła się rozwijać. W innych regionach Polski tą metodą uprawia się buraki cukrowe. Próbuje się też ją wykorzystywać przy uprawie rzepaku.

– Stosując  metodę strip-till oszczędzamy czas, a także pieniądze, bo ograniczamy ilość przejazdów i zużywamy mniej paliwa – podkreśla wykładowca Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży.

Dodaje, że stosując technologię bezorkową, wysiewając nasiona w mulcz, nie pobudzamy wzrostu chwastów. Gleba szybciej się nagrzewa, dzięki czemu wschody roślin są szybsze. Mamy też mniejszą erozję gleby. 

Barbara Kociakowska

Warto stawiać na rolnictwo precyzyjne – oszczędzasz czas i pieniądze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Warto stawiać na rolnictwo precyzyjne – oszczędzasz czas i pieniądze - Gazeta Współczesna