Pod koniec listopada ubiegłego roku w Puszczy Świętokrzyskiej naukowcom badającym życie wilków udało się odłowić dużego basiora. Blisko 40 kilogramowy samiec otrzymał imię Bartek – na cześć słynnego dęba, oraz obrożę telemetryczną. Dzięki wysyłanym przez nią sygnałom badacze mogą śledzić aktywność zwierzęcia i je lokalizować. W ostatnim czasie Bartek opuścił lasy suchedniowskie i zaczął wędrować. Dotarł aż pod Gielniów.
Ostatecznie osiedlił się w lasach Niekłańsko-Bliżyńskich, w północno – zachodniej części regionu. Naukowcy, korzystając z tego, że w lasach leży śnieg, pojechali na tropienie. Stwierdzili, że Bartek nie jest już sam, towarzyszy mu drugi wilk. Co więcej, udało się odnaleźć ślady krwi i to nie ofiary wilków. Bartek znalazł partnerkę, która ma cieczkę. To oznacza, że prawdopodobnie para założy rodzinę. Jeśli tak się stanie, na początku maja można się spodziewać potomstwa.
W styczniu prowadzono tropienia w różnych miejscach w świętokrzyskim. Przyniosły efekt. - Zająłem się obszarem, który leży na wschód od drogi szybkiego ruchu S7, pomiędzy Skarżyskiem i Starachowicami. W czasie tropień udało mi się potwierdzić bytowanie 4 wilczych rodzin na tym terenie. Liczba osobników była podobna do tego co obserwowaliśmy w ubiegłym roku. W Puszczy Iłżeckiej odnotowałem tropy 8 wilków, w kompleksie Lipie pięciu, w Lasach Siekierczyńskich także pięciu, a w lasach położonych na wschód od Szydłowca (kompleks Kierz Niedźwiedzi) czterech wilków – informuje Jacek Major.
Reportaż z tropienia wilków, autorstwa Jacka Majora, można zobaczyć tutaj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
