Panie Dyrektorze, powoli zbliżamy się do końca dwudniowej imprezy. Czy możemy mówić o powtórzeniu zeszłorocznego sukcesu? Czy to już czas na wstępne podsumowanie?
Myślę, że udało się nie tylko dorównać zeszłorocznemu sukcesowi, ale nawet go przebić. W zeszłym roku była owocna głównie sobota, ponieważ w niedziele zmieniła się pogoda. (...) Dziś możemy śmiało mówić że w tym roku odwiedziło nas nawet 100 tysięcy osób. To o tyle symboliczne, że Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego obchodzi w tym roku 100 lat swojego istnienia. Cieszymy się, bo możemy mówić o pełnym sukcesie, widzimy jak dużo jest zwiedzających, jak dużo jest firm, które prezentują swoje produkty (...) Przy okazji tego wydarzenia nie zapominamy o ofercie instytucji naukowych, szkół wyższych, uniwersytetu w Siedlcach, szkoły rolnicze, instytuty. Pojawili się przedstawiciele Krajowego Ośrodku Wsparcia Rolnictwa, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa czy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Ogromnym zainteresowaniem mieszkańców miasta i regionu cieszyło się to wydarzenie przez dwa dni. Dlatego chciałem podziękować pracownikom Mazowieckiego Ośrodek Doradztwa Rolniczego za wysiłek włożony w organizacje tej imprezy. Dziękujemy za współpracę miastu Siedlce, Polskiej Federacji Hodowców Bydła, Zespołowi Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 i innym zrzeszeniom. Dzięki tym współpracom od 18 lat udaje nam się organizować to wydarzenie. Kiedy przenosiliśmy je na siedleckie błonia w 2007 roku nie sądziliśmy, że tak szybko uda nam się urosnąć do takich rozmiarów.
Wspomina Pan o tym jak wiele osób z regionu tu przyjechało. Skąd dokładnie? Siedlce leżą już na granicy województwa mazowieckiego, historycznie o tych rejonach mówiło się już Podlasie. Jak to teraz wygląda?
Obecnie zjeżdżają tu na naszą imprezę ludzie z całego regionu i należy przez to rozumieć obszar większy niż dawne województwo siedleckie. Pojawiają się osoby niemal z całego województwa mazowieckiego, odwiedzają nas z województwa lubelskiego czy podlaskiego. Są wystawcy z innych zakątków kraju, a nawet zagranicy. Mamy nawet gości z Ukrainy, Niemiec czy Litwy.
Wspomniał Pan o stuleciu MODR, nawiązując do hasła „Jesteśmy z Wami od 100 lat", jak udaje się połączyć te stuletnią tradycję z rozwijającą się i nowoczesną wsią?
Przez lata zmieniało się nazewnictwo, zmieniała się forma współpracy, ale przez cały czas byliśmy z rolnikami. Przechodziliśmy transformacje z prac ręcznych na takie oparte w dużej mierze na siłę pociągową konia, potem na ciągniki proste, a w tej chwili wchodzimy w bardziej zaawansowane technologie. Wykorzystywanie map glebowych, dronów, innych urządzeń czy też wykorzystywanie cyfryzacji. Na przestrzeni tych 100 lat także nasza rola się zmieniała. Wielu z nas jeszcze pamięta czasy kiedy przyjeżdżał tzw. agronom.
To otwartość rolników od lat sprawia, że możemy do nich docierać. Otwartość na nowe rozwiązania pozwoliła osiągnąć obecny poziom rozwoju rolnictwa w Polsce. Niech świadczy o tym, że po raz drugi w ciągu ostatnich sześciu lat otrzymaliśmy tytuł rolnika rejonu Morza Bałtyckiego. Zatem nasze gospodarstwa są doceniane na arenie międzynarodowej. Dużym wyzwaniem jest obecnie pozyskiwanie środków z różnych form wsparcia - unijnych i krajowych. Tu też jest nasza rola.
Całość rozmowy możecie usłyszeć poniżej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?