Z psem do lasu? Na konkretnych zasadach i to nie zawsze! Za brak smyczy grozi mandat. Jak dbać o bezpieczeństwo pupila na łonie natury?

Wchodząc do lasu z psem, musimy dbać nie tylko o jego bezpieczeństwo, ale także o spokój dzikich zwierząt, dla których natura jest domem. Pies puszczony luzem może ruszyć w pogoń, zgubić się, przestraszyć inne gatunki, napotkać niebezpieczeństwo w postaci wnyków lub dużych drapieżników gotowych do ataku. W najgorszym przypadku może wybiec na ulicę i doprowadzić do wypadku.

W Polsce blisko 1/3 terenów jest pokryta lasami. Czasem przed wejściem na wybrany teren zobaczymy tabliczkę z zakazem wprowadzania psów lub ograniczeniem. Najczęściej ma to miejsce tam, gdzie mieszka sporo dzikich zwierząt, a przyroda jest wyjątkowo cenna. Leśnicy przypominają, że zdecydowanie więcej jest punktów, do których można wchodzić z psem niż takich, gdzie obowiązują obostrzenia.

Podstawową zasadą spaceru po lesie z psem jest trzymanie go na smyczy. Nieprzestrzeganie grozi karą grzywny. Według art. 166 Kodeksu wykroczeń zapłacimy od 20 do nawet 5 tys. złotych. W sklepach dostępne są różnego rodzaju smycze, także te długie do 10 m, które pozwolą psu na większą aktywność, a nam zapewnią kontrolę nad czworonogiem.

Dla każdego z nas pies to członek rodziny. Warto więc zapewnić mu ochronę zarówno przed, jak i po spacerze. Zanim wybierzemy się na spacer do lasu, pies powinien mieć specjalną obrożę chroniącą przed insektami, smycz, a także adresownik, który pozwoli go zlokalizować w razie nagłej ucieczki. Na dłuższe wycieczki warto zabrać ze sobą naczynie z wodą. Pracownicy Lasów Państwowych uczulają też na sprawdzenie po powrocie, czy mimo ochrony, w sierści psa nie ma kleszczy.

Źródło: Lasy Państwowe