Instytut Gospodarki Rolnej zorganizował 18 listopada 2021 r. spotkanie, podczas którego prezentowano założenia projektu #EUnitedAgri. Instytut uważa, że przyszedł czas na obronę interesów rolników i konsumentów przed konsekwencjami wprowadzenia zideologizowanej strategii dla europejskiego rolnictwa, czyli Zielonego Ładu.
Jednym z uczestników był Sławomir Izdebski, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Organizacji Rolniczych: - Włączamy się w organizację tego dużego przedsięwzięcia, bądź co bądź już międzynarodowego. Uważamy, że wszystkie związki powinny się zjednoczyć - mówi.
Przywołuje przykład piątki dla zwierząt, kiedy organizacje pokazały swoją siłę. - Deklarujemy pełne wsparcie - dodaje Izdebski.
Dlaczego branża rolna nie zgadza się z Zielonym Ładem?
Łukasz Pergoł (Partia Twitterowych Rolników) chce podzielić się obawami o to, jak Zielony Ład wpłynie nie tylko na rolników i to ile mogą stracić, ale też w dużej mierze stracą konsumenci.
- Ograniczenie produkcji rolniczej wiąże się ze wzrostem cen żywności. Powinniśmy być coraz bardziej ekologiczni, ale to wszystko powinno logikę zawierać, powolne odchodzenie od pewnych rzeczy czy zmienianie rolnictwa, a nie takie nagłe cięcie, które ma zafundować nam Zielony Ład już od 2023 roku - uwąża rolnik.
To też może Cię zainteresować
Tadeusz Jakubowski, Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych:
- Głównym beneficjentem tego projektu będą konsumenci. To konsumenci poniosą wszystkie koszty tego fatalnego pomysłu, dlatego, że w tym pomyśle nie chodzi wcale o środowisko. Nikt dokładnie nie analizuje skutków dla środowiska. Wymyśla się sprawy dotyczące ograniczenia stosowania pestycydów, nawozów, wyłączenia gruntów rolnych z uprawy, ale faktycznie zapłaci za wszystko konsument. Bardzo podrożeje żywność.
Protest inicjowany m.in. przez Instytut Gospodarki Rolnej jest planowany 13 i 14 grudnia 2021 r. w Brukseli.
Źródło: FB/Instytut Gospodarki Rolnej