Spis treści
Mięso komórkowe, bo o nim mowa, to mięso produkowane z komórek pobranych od zwierząt, ale hodowane poza zwierzęciem. Wyprodukowane mięso posiada zbliżone właściwości sensoryczne i odżywcze jak tradycyjne mięso. Co ciekawe, można wyprodukować niemal wszystkie rodzaje mięs: od drobiu, przez wołowinę po owoce morza czy mięso zebry.
Mięso komórkowe dopuszczone do sprzedaży
Pierwszym krajem, który w grudniu 2022 roku otworzył się na sprzedaż mięsa komórkowego dla klienta końcowego był Singapur. Jednak, bardzo dużo zadziało się w czerwcu tego roku. – Stany Zjednoczone, czyli Food and Drug Administration (FDA) wydało zgodę na sprzedaż mięsa dla firmy Upside Foods i Good Meet – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Wiesław Macherzyński, COO LabFarm i dodaje, że już możemy rezerwować stoliki w restauracji znajdującej się w San Francisco, gdzie będziemy mogli spróbować takiego mięsa.
– Jeżeli chodzi o Europę, to na początku lipca tego roku rząd holenderski zezwolił na degustację tego mięsa – mówi. – Nie można go jeszcze kupić w sklepie, ale można go spróbować – dodaje. Macherzyński zauważa, że jedną z firm jest, która jest odpowiedzialna za wprowadzenie tego produktu na holenderski rynek jest Mosa Meat, która dekadę temu podczas konferencji odbywającej się w Londynie pokazała mięso hodowlane, co było dowodem na to, że „da się wyprodukować mięso komórkowe”.
Jak powstaje mięsko komórkowe?
Jak tłumaczy nam Macherzyński, produkcja mięsa składa się z kilku etapów, jednocześnie podkreśla, że cały proces trwa dużo krócej, niż ma to miejsce w przypadku hodowli tradycyjnej.
– Najpierw pobieramy ze zwierzęcia żywego lub też po uboju komórki, które najpierw są rozmnażane w próbówkach, następnie w bioreaktorach w wyniku stworzenia bardzo podobnych warunków jak w ciele zwierzęcia: podobne ciśnienie, podobna temperatura – tłumaczy. – Komórka odżywiana jest specjalnymi pożywkami, która powoduje, że to mięso jest namnażane – wyjaśnia i dodaje, że na koniec mięso jest „zbierane” i następuje ustrukturyzowanie produktu spożywczego.
Jeżeli chodzi o czas, jaki potrzeba do wyprodukowania mięsa komórkowego, Macherzyński przyznaje, że zależy to rodzaju mięsa, jednak trwa od 2 do 8 tygodni. – Dla drobiu okres ten jest krótszy, a w przypadku mięsa wołowego cykl ten trwa dłużej. Firmy, które obecnie zajmują się mięsem wołowym czy wieprzowym, chwalą się, że taki proces trwa u nich nawet poniżej 8 dni – tłumaczy.
Jakie rodzaje mięsa możemy wyprodukować? – Właściwie wszystkie, mówimy tutaj o tych tradycyjnych rodzajach mięs znanych z naszych stołów: szeroko rozumiane mięso drobiowe, mówimy o wieprzowinie, mówimy o wołowinie o owcach morza, ale mówimy także o Foie Gras, czy o innych egzotycznych mięsach, ponieważ możemy sobie wyobrazić mięso z zebry czy z krokodyla.
Ile kosztuje mięso komórkowe?
Ekspert przypomina, że jeszcze w 2013 roku wyprodukowanie jednego burgera kosztowało 300 tys. dol. – Obecnie mówimy o koło 25 dol. Za kilogram takiego mięsa, ale nadal jest dużo więcej niż cena mięsa tradycyjnego, które możemy spotkać na sklepowych półkach.
– Procesy produkcyjne są już na tyle zaawansowane, zwłaszcza jeżeli chodzi o obniżenie kosztów pożywek, efektu skali, ponieważ jak już osiągniemy wspomniany efekt skali w warunkach przemysłowych, to możemy mówić o zmniejszeniu ceny – wylicza i dodaje, że bardzo ważny jest oczywiście popyt na ten rodzaj mięsa.
– Jeżeli będą klienci, to tego mięsa będzie produkowane więcej, co automatycznie przełoży się na jego niższą cenę. Wówczas być może będzie porównywalna do ceny mięsa tradycyjnego, a może nawet niższa – prognozuje.
Co sądzą Polacy o mięsie komórkowym?
Macherzyński przytacza wyniki badania „Roślinniejemy”, z którego ma wynikać, że 12,5 proc. respondentów przyznało, że „zdecydowanie” chciałoby zjeść takie mięso, a 37 proc. chciałoby „spróbować” takiego mięsa.
– Niemal połowa polskich respondentów jest chętna spróbować tego mięsa. Myślę, że sposób jak o tym mięsie będzie się mówiło, jak będzie się edukowało społeczeństwo, jak będzie się mówiło o jego pozytywnym wpływie na zwierzęta, na ludzi oraz na całą planetę, to może zachęcić kolejne osoby do takiego wyboru.
Zdaniem eksperta, na zachodzie ta statystyka jest jeszcze korzystniejsza. – Tam, gdzie są przepisy sprzyjające, czyli tam, gdzie jest możliwość degustacji, czy możliwość zakupu, te statystyki będą się zmieniały jeszcze bardziej „na plus” – przyznaje.
Jak tłumaczy, chodzi o osoby, które będą chciały spróbować mięsa bez zabijania zwierząt. Ponadto dodaje, że wśród wegan i wegetarian jest ogromny potencjał na to, żeby wrócili do jedzenia mięsa. – Prawdopodobnie wielu z nich wybrało taką dietę, głównie ze względu na to, żeby nie krzywdzić zwierząt – dodaje.
Dlaczego nie powinniśmy się bać mięsa komórkowego?
– Jest wiele aspektów, które należy podkreślić – mówi i jako pierwszy wymienia efekt środowiskowy, czyli mniejszy ślad węglowy, mniejszy ślad wodny, mniej zaangażowanych terenów. – Jeżeli porównamy te wszystkie parametry, to produkcja mięsa wypada tutaj bardzo korzystanie – dodaje.
Jako kolejny powód wskazuje „Zielony Ład”, czyli środki unijne, ale również te światowe środki „płyną w zieloną stronę”, tak aby bardziej dbać o nasze środowisko. – Coraz ważniejsza staje się kwestia dobrostanu, kwestia niekorzystania z antybiotyków, ale także kwestia zwiększenia świadomości w tej kwestii i wreszcie edukacji – mówi.
Macherzyński nie ukrywa, że znajdujemy się na początkowym etapie rozwoju, ale jego zdanie, jeżeli nie wejdziemy „w tę skalę, w efektywność”, to te wysokie ceny będą się utrzymywały. Co z kolei utrudni popularyzację mięsa komórkowego.
Kiedy kupimy i zjemy mięso komórkowe w Polsce?
– Wierzymy w to, że przepisy prawa w Unii Europejskiej się zmienią, ponieważ jako kraj podlegamy pod administrację unijną – mówi. – Organizacją odpowiedzialną za wprowadzenie tego mięsa jest Komisja Europejska. Oczywiście są jeszcze jednostki wspierające i wydające opinie w tym zakresie, jak Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) – dodaje i podkreśla, że są to „dosyć konserwatywne instytucje”. – Wymienione instytucje sprawdzają wszystkie ryzyka związane z produkcja takiego mięsa – dodaje.
– Sądzę, że jest to kwestia 2 -3 lat, jak to mięso będzie dostępne w Polsce – mówi.
Przypomina tutaj decyzję holenderskiego rządu, który zgodził się na degustację mięsa komórkowego w swoim kraju. Jego zdaniem został już „tylko krok, żeby zacząć produkować i sprzedawać mięso komórkowe”.
– Firma A.T. Kearney na podstawie badań w Banku Światowym określiła, że w 2040 roku mięso tradycyjne będzie stanowiło 40 proc., mięso komórkowe 35 proc., a pozostałe 25 proc. będą stanowiły zamienniki mięsa – wymienia. – Transformacja zaczęła się 10 lat temu i cały czas trwa – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?