Jak rtęć dostaje się do ryb? Mięso ryb jest zdrowe, ale nie powinniśmy ich jeść zbyt często. Wszystko przez rtęć, która nam szkodzi

Justyna Madan
Justyna Madan
Ryby i owoce morze to kłopotliwy temat. Z jednej strony ich mięso jest zdrowe, z drugiej - im starsza ryba, tym więcej rtęci zawiera.
Ryby i owoce morze to kłopotliwy temat. Z jednej strony ich mięso jest zdrowe, z drugiej - im starsza ryba, tym więcej rtęci zawiera. pixabay.com
Rtęć, to naturalnie występujący metal zakopany głęboko w skorupie ziemskiej. W temperaturze pokojowej rtęć elementarna jest dość niebezpieczna, zaledwie kilka kropel może zanieczyścić całe pomieszczenie. Niestety, działalność człowieka doprowadziła do tego, że coraz więcej rtęci znajduje się w rybach. Dlatego, chociaż mięso ryb jest źródłem białka i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega–3, nie powinniśmy jeść ich zbyt często, przez zawartość rtęci właśnie.

Spis treści

Rtęć, po podgrzaniu, staje się bezwonnym, bezbarwnym gazem, który może przemieszczać się na duże odległości, zanim zostanie wchłonięty do zbiorników wodnych. Może również dostać się do jezior, rzek i oceanów, gdy odpady lub spływy pochodzące z działalności człowieka wpływają do otaczających biomów.

– Ryby są źródłem białka i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Warto jednak wiedzieć, że zbyt częste spożycie ryb może skutkować pobraniem szkodliwych substancji w nich zawartych, takich jak: rtęć, kadm, ołów, pestycydy, dioksyny, polichlorowane bifenyle (PCB) oraz zanieczyszczenia mikrobiologiczne, w tym bakterie i pasożyty – mówi Sylwia Bocian, ekspertka SGS Polska z branży Health & Nutrition.

Rtęć w środowisku

Rtęć występuje w skałach oraz środowisku wodnym, między innymi w:

  • jeziorach,
  • rzekach,
  • mokradłach,
  • oceanach.

Wzrost ilości rtęci w środowisku wodnym powodowany jest działalnością przemysłu oraz katastrofami ekologicznymi. Rtęć przedostaje się z Ziemi do żywych stworzeń na kilka sposobów. Podczas gdy pożary lasów i wulkany uwalniają toksyczne gazy do atmosfery, najbardziej znaczącą przyczyną jest działalność człowieka, która odpowiada za prawie dwie trzecie całej rtęci uwalnianej do środowiska.

Spalane paliwa kopalne uwalniają do atmosfery rtęć, która wraca na Ziemię poprzez deszcz, osadzanie się powietrza lub siły grawitacyjne i jest przenoszona do oceanu. Badania szacują, że od 80 000 do 450 000 ton rtęci zanieczyszcza nasze oceany, a około 66 proc. tej substancji chemicznej znajduje się w płytszych wodach.

Rtęć może również przedostawać się do środowiska poprzez bezpośrednie źródła punktowe, w których fabryki – w tym papiernie i producenci baterii – lub operacje wydobywcze wyrzucają substancję chemiczną do pobliskich siedlisk morskich.

– Największym zagrożeniem w przypadku rtęci i jej związków w wodach jest metylortęć, która jest łatwo wchłanialna przez organizmy. Za proces metylacji rtęci do metylortęci odpowiedzialne są gównie bakterie redukujące siarczany, którym sprzyjają warunki beztlenowe – tłumaczy Sylwia Bocian.

Co to jest metylortęć?

Metylortęć jest neurotoksycznym związkiem rtęci i węgla, który ulega bioakumulacji w morskim łańcuchu pokarmowym. Kiedy ludzie spożywają rtęć, prawie zawsze występuje ona w tej postaci. Metylortęć może przyczepiać się do drobnych cząstek w wodzie i glebie w siedliskach wodnych, gdzie gromadzi się w sieci pokarmowej. Według Centrum Kontroli Chorób właśnie ta niebezpieczna substancja jest gromadzona w organizmach żywych — od koralowców, przez ryby, ptaki, aż po ludzi.

Ryby wchłaniają metylortęć z pożywienia i wody, gdy przechodzi ona przez ich skrzela. Rtęć jest ściśle związana z białkiem we wszystkich tkankach ryb w tym w mięśniach. Warto wiedzieć, że nie istnieje metoda gotowania lub czyszczenia ryb, która zmniejszy ilość rtęci w posiłku, podaje SGS.

– Duże ryby drapieżne zjadają wiele mniejszych ryb, gromadząc metylortęć w swoich tkankach. Im starsza i większa ryba, tym większy potencjał wysokiego poziomu rtęci w ich organizmach. W niektórych przypadkach poziomy metylortęci u ryb mięsożernych, takich jak labraks, sandacz, szczupak, rekin morski i miecznik, ulegają bioakumulacji milion razy większej, niż w otaczającej wodzie. Zdarza się, że poziom rtęci wzrasta wraz z wiekiem i rozmiarem ryb. Poziomy różnią się również w zależności od gatunku i lokalizacji – dodaje Sylwia Bocian.

Rtęć jest wysoce bioakumulacyjna, co oznacza, że stężenie pierwiastka wzrasta po prostu dlatego, że żywe stworzenia absorbują go z otaczającego środowiska. Po uwolnieniu do wody rtęć przyczepia się do komórek tłuszczowych ryb, przechodząc przez błony lipidowe komórek i rozprzestrzeniając się po otaczających tkankach.

Drapieżne gatunki ryb, takie jak: szczupak, makrela królewska, marlin, rekin, tuńczyk (również z puszki), włócznik , strzępiel, sandacz, miecznik, ryba maślana, okoń, węgorz, płoć, osiągają podwyższoną zawartość metylortęci, która może być całkowicie wchłaniana przez ludzi lub zwierzęta.

– Najmniejsze stężenie metylortęci znajduje się w rybach mniejszych i owocach morza, takich jak: śledź, łosoś, pstrąg, sardela, dorsz, mintaj, ostryga, jeżowiec, sardynka europejska oraz skorupiaki (krewetki lub przegrzebki) – dodaje ekspertka SGS.

Jak rtęć szkodzi ludziom?

W związku z tym, że tak dobrze wiąże się z białkami i aminokwasami w mięśniach ryb, rtęć szybko przemieszcza się w górę łańcucha pokarmowego. Małe ryby zjadają cząstki zawierające rtęć, następnie te ryby są zjadane przez większe ryby, gdzie rtęć z małych ryb łączy się, zwiększając się mniej więcej o współczynnik 10 na każdym kroku tej drogi. Im dłużej ryba żyje, tym więcej rtęci zatrzymuje.

Rtęć jest prawie całkowicie wchłaniana do krwioobiegu, a następnie szybko rozprowadzana po wszystkich tkankach ciała. Największa ilość trucizny gromadzi się w mózgu, dlatego rtęć uważana jest za toksynę neurologiczną.

Według Światowej Organizacji Zdrowia rtęć i metylortęć są toksyczne dla ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Wdychanie oparów rtęci może mieć szkodliwy wpływ na:

  • układ nerwowy,
  • trawienny i odpornościowy,
  • płuca i nerki,
  • może nawet stanowić zagrożenie dla życia.

Tylko poprzez zmniejszenie ilości rtęci wprowadzanej do atmosfery ludzie mogą obniżyć ilość rtęci w rybach. Na szczęście badania przeprowadzone w obszarze jezior eksperymentalnych Międzynarodowego Instytutu Zrównoważonego Rozwoju wykazały, że gdy rtęć nie jest już dodawana do ekosystemu, ekosystem może się wyleczyć, ostatecznie zmniejszając ilość rtęci zużywanej przez ludzi.

Zanieczyszczenie rtęcią jest niezaprzeczalnie jednym z największych problemów środowiskowych, przed którymi stoi ludzkość, i chociaż istnieje znaczna świadomość i postęp w usuwaniu rtęci z owoców morza, ludzie wciąż są na nią narażeni. Działania antropogeniczne, takie jak rolnictwo na skalę przemysłową i wylesianie, mogą potencjalnie zakłócić długoterminowe składowanie rtęci w glebie, tworząc kolejne potencjalne źródło zanieczyszczenia.

Źródło: Treehugger, Instytut Oceanograficzny, SGS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera