Mikrorezerwaty i wieczne lasy mają chronić dziką przyrodę, bioróżnorodność i spowolnić katastrofę ekologiczną. W Polsce będzie ich 50

OPRAC.:
Justyna Madan
Justyna Madan
Mikrorezerwaty mają stać się siedliskami zagrożonych gatunków ptaków, w tym bociana czarnego.
Mikrorezerwaty mają stać się siedliskami zagrożonych gatunków ptaków, w tym bociana czarnego. 123rf
Mikrorezerwaty i wieczne lasy to dwie innowacyjne akcje, które właśnie rozpoczął Fundusz Żubra oraz Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze. Dlaczego stworzenie tych miejsc jest istotne? Ponieważ mogą one realnie przyczynić się do stworzenia ostoi dzikiej przyrody, ochrony bioróżnorodności i spowolnienia katastrofy klimatycznej.

Utworzenie 50 mikrorezerwatów, które będą strefami ochrony siedlisk zagrożonych gatunków ptaków, takich jak orzeł przedni i bocian czarny oraz porostów. Ustanowienie 15 hektarów wiecznych lasów, kształtowanych wyłącznie przez naturę i niezagrożonych wycięciem. Takie ekologiczne priorytety postawił sobie Fundusz Żubra, powołany, aby w sposób kompleksowy, zrównoważony i zgodny z naukową wiedzą chronić dziką przyrodę w Polsce.

Minirezerwaty pomogą ochronić zagrożone gatunki ptaków

– Pamiętajmy, że natura przez miliony lat funkcjonowała bez pomocy człowieka, a napędzana energią słoneczną biosfera trwała w dynamicznej równowadze, tworząc niezwykłe biologiczne bogactwo – mówi prof. Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Chojnicki dodaje, że dopiero pojawienie się człowieka i era przemysłowa wywołały nienaturalne zanikanie roślin i zwierząt, pozbawianych środowiska swojego bytowania. – Dlatego tworzenie miejsc, gdzie natura może się odbudowywać, wolnych od ingerencji człowieka, jest kluczowe dla zachowania bioróżnorodności i równowagi klimatycznej – tłumaczy.

Mikroezerwaty to sposób na ochronę zagrożonych gatunków, zwłaszcza w kluczowym dla ich istnienia czasie, czyli w okresie lęgowym.

Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze zgłasza do ochrony strefowej kolejne stare drzewa, na których swoje gniazda zakładają skrajnie nieliczne już w Polsce orły przednie (zaledwie 25-30 par), chronione orliki krzykliwe, bociany czarne czy sóweczki, a swoje stanowiska mają zagrożone gatunki porostów, co pomoże utworzyć w promieniu od 50 do 200 m obszar wolny od wycinki. Ma to być szansą na ocalenie skrawków dzikich leśnych ostoi.

Mikrorezerwaty pod patronatem Funduszu Żubra powstaną w granicach dwóch ogromnych ekosystemów:

  • w Puszczy Karpackiej (leżącej m.in. na terenach Beskidu Niskiego, Pogórza Przemyskiego i Gór Sanocko-Turczańskich) oraz
  • w Puszczy Boreckiej w województwie warmińsko-mazurskim.

Dzięki nim pod ochroną znajdą się tak rzadkie gatunki jak orlik krzykliwy, sóweczka, orzeł przedni, bocian czarny, a także stare drzewa i rzadkie gatunki porostów.

Wieczne lasy będą rosły „jak chcą”

Wieczne lasy to projekt, który zakłada wykup gruntów, mających często status nieużytku i – dosłownie – zostawienie ich w spokoju. Na takich obszarach, uwolnionych od działalności człowieka, następuje naturalna sukcesja i tworzy się prawdziwa ostoja przyrody, samowystarczalna i funkcjonująca jako regulator klimatu.

Nie prowadząc na tych terenach aktywnych działań ochrony przyrody (nasadzenia, transport sadzonek, przygotowanie ciągnikiem podłoża itp.), nie generuje się śladu węglowego. Wieczne lasy będą rosnąć w sąsiedztwie obszarów chronionych, na mokradłach, w górach, dolinach rzek i ważnych korytarzach ekologicznych. Najczęściej na siedliskach wilgotnych i bagiennych.

Nad Biebrzą zabezpieczą one siedliska chronionych gatunków takich, jak puchacz, żuraw i orlik grubodzioby oraz wielu innych gatunków żerujących w podmokłych lasach i znajdujących w nich schronienie w upalne dni, w tym łosia. W Karpatach z kolei wieczne lasy będą schronieniem dla rysia, bociana czarnego, niedźwiedzia brunatnego, puszczyka uralskiego i orlika krzykliwego.

– Wieczny las akumuluje węgiel, a jednocześnie stanowi doskonały stabilizator warunków mikroklimatycznych. Innymi słowy: jest potencjalnie sporym zbiornikiem CO₂ zaabsorbowanego z atmosfery, a jednocześnie skutecznym narzędziem w ochronie przed już zachodzącymi zmianami klimatu – wyjaśnia prof. Chojnicki.

Bioróżnorodność, która jest dziedzictwem milionów lat procesów biologicznych zachodzących na naszej planecie, znajduje się dziś w rękach naszej generacji. To od naszych decyzji zależy, w jakim stanie przekażemy ją przyszłym pokoleniom.

– W obliczu kryzysu klimatycznego i wielkiego wymierania gatunków musimy działać już teraz. Ogromną rolę odgrywa dziś nie tylko tworzenie stref ochrony, ale również oddawanie przyrodzie przestrzeni. To drugie możemy zapewnić, wykupując ziemię, którą przywracamy naturze. Nie zamierzamy sadzić drzew, ale pozwalamy procesom naturalnym urządzić las. W dobie globalnego ocieplenia musimy zrobić wszystko, aby minimalizować negatywne skutki zmian klimatu – podkreśla Radosław Michalski, prezes Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera