Spis treści
Czym różni się biedronka azjatycka od zwykłej, widzianej w Polsce?
Biedronka azjatycka, zwana też arlekinem, na pierwszy rzut oka przypomina klasyczną polską biedronkę. Nasze biedronki są jednak charakterystyczne, mają dwie lub siedem kropek i są bardziej płaskie. Z kolei zagraniczny gatunek może mieć nawet ponad 20 kropek, a barwę od czerwonej po żółtą.
W odróżnieniu od naszej, te azjatyckie gryzą i mogą być przyczyną nieprzyjemnych reakcji alergicznych skóry, oczu, dróg oddechowych. Poza tym wydzielana przez nie żółta hemolimfa powoduje trudne do usunięcia plamy na ubraniach, czytamy na stronie ROD „Odra” we Wrocławiu.
Jak chronić się przed biedronkami azjatyckimi?
Pochodzące z Azji biedronki szkodzą ogrodom, mogą też szybko zalęgnąć się w domach i mieszkaniach. Chcąc pozbyć się insektów i przenosząc je za pomocą rąk, może dojść do bolesnego ugryzienia. Warto więc zapobiegać wcześniej, aby uniknąć nieprzyjemnego spotkania z małymi czerwonymi owadami. W czterech ścianach należy zadbać o moskitiery, uszczelnienie wszelkich dziur lub miejsc, którymi mogą one dostać się do wnętrza. Jak z kolei pozbyć się ich sprzed domu?
Na wiele insektów można zastosować naturalne sposoby odstraszania. Nie tylko unikniemy chemii, ale przy okazji wpłyniemy na otoczenie. Tak, jak w przypadku sadzenia odpowiednich roślin. Kwiaty potrafią zapachem zniechęcić owady do żerowania wśród naszych traw, przy okazji urozmaicają kolorami i walorami estetycznymi nasz ogród czy domowy parapet.
Choć te biedroneczki mają kropeczki, lepiej nie liczyć ich zbyt często. Biedronki azjatyckie szkodzą, rozmnażają się szybko, a ich obecność w ogrodach, czy tym bardziej mieszkaniach/domach nie jest mile widziana. Choć eliminują inne szkodniki, np. mszyce, to mają zły wpływ na kwiaty i niektóre gatunki. Przez swoją inwazję wypierają rodzime biedronki, a gdy brakuje im pokarmu, mogą spożywać jaja i larwy swojego gatunku, czasem też pyłki kwiatowe, nektar czy owoce.
Tego nie lubią biedronki azjatyckie. Te rośliny musisz mieć
Z biedronką azjatycką można walczyć… zapachami. Nie przepadają za miętą, dlatego dobrze mieć to zioło w ogrodzie, a nawet na okiennym parapecie. Podobnie woń lawendy zniechęci biedronki do ulokowania się na naszym terenie. Kwiaty, które warto mieć, bo też nie polubią ich owady, to:
- chryzantemy,
- złocienie,
- goździki.
Właściwości i zapach tych roślin mogą działać jak straszak. W przestrzeni przydomowej można postawić również na olejki eteryczne. Pryskanie framug, okiennic i parapetów wonią pomarańczy, mentolu czy kamfory zastopuje chętne do zadomowienia się arlekiny.