Mokre żniwa to problem nie tylko rolników. Niektórzy powinni unikać wizyt na wsi w tym czasie

- Uczulenie objawia się wodnistym katarem, puchnięciem lub zaczerwieniem oczu, niekiedy jest też suchy kaszel. Co więcej, alergie mogą się krzyżować. Powodują to np. owoce, które posiadają podobne do roślin białka. Zjedzenie jabłka, gdy jest się uczulonym na pyłki bylicy, może więc doprowadzić do nasilenia alergii wziewnej. Oprócz przyjmowania leków warto w tym czasie unikać spacerów w godzinach największego stężenia pyłów – wyjaśnia Katarzyna Zawada w swoim artykule dla Strefy Agro.

Alergia to schorzenie dotykające nawet co trzecią osobę na naszej planecie. Jest to niezwykle złożona reakcja układu odpornościowego na obce substancje, które dla większości zdrowych jednostek nie stanowiłyby żadnego zagrożenia. Ale co to ma wspólnego ze żniwami?

Rolnicy zmagają się w tym sezonie z nie lada problemami. Najpierw upały, brak opadów i susza. Obecnie nadmierne opady deszczu, a co za tym idzie – mokre żniwa. A co z osobami, które rolnikami nie są? Niektórzy z nich mierzą się w ostatnich dniach z nasileniem objawów, choćby takich jak alergiczny nieżyt nosa.

- Odpowiedzą na tę zagadkę są grzyby z rodzaju Alternaria i Cladosporium, w odniesieniu do których obserwuje się obecnie bardzo duże nasienie zarodnikowania wynikające z opadów deszczu, którym dodatkowo towarzyszy temperatura oscylująca w granicach 20 st. C. Taka aura to wymarzone warunki do rozwoju wspomnianych rodzajów grzybów, które są odpowiedzialne za choroby nazywane czerń zbóż i czerń krzyżowych – wyjaśnia prof. dr hab. Zuzanna Sawinska z Katedry Agronomii Wydziału Rolnictwa, Ogrodnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Jak dodaje profesor, kiedy te choroby pojawiają się na kłosach zbóż, łuszczynach rzepaku czy strąkach roślin bobowatych odpowiedzialne są za obniżenie jakości plonu, a ich objawy to bardzo charakterystyczne i łatwe do znalezienia pojawiające się na kłosach zbóż czy łuszczynach rzepaku ciemne, prawie czarne przebarwienia i plamy.

- To właśnie na nich tworzą się zarodniki, które następnie unosząc się w powietrzu, stanowią duże zagrożenie dla alergików. Dodatkowo grzyby z rodzaju Alternaria mogą wytwarzać mykotoksyny, takie jak choćby alternariol czy kwas tenauzonowy. Szkodliwe działanie tych mykotoksyn polega na działaniu mutagennym i kancerogennym – tłumaczy prof. Sawinska.

Zatem alergie to tylko jeden z problemów. Przy przedłużających się żniwach niestety jakość zebranych plonów może ulec znacznemu pogorszeniu.

Dlatego jeśli jesteś alergikiem, nie planuj wakacyjnego spaceru w obrębie pól roślin uprawnych, na których właśnie odbywa się zbiór kombajnem, ponieważ przy silnym zarodnikowaniu potęgowanym wspomnianymi już wcześniej warunkami meteorologicznymi działanie leków może okazać się niewystarczające, a ekspozycja na zarodniki i fragmenty grzybni może być sporym zagrożeniem.

Poza bakteriami rozwijającymi się w zbożu, w sierpniu alergie może powodować:

• bylica,
• babka lancetowata,
• ambrozja,
• komosa,
• szczaw zwyczajny.