„Szybka moda”, czyli masowa produkcja tanich ubrań. Ładna bluzka za grosze? Stoją za nią problemy środowiskowe i wyzysk pracowników

Justyna Madan
„Szybka moda” to trend stosunkowo nowy, który zdominował branżę modową. Tanie ubrania słabej jakości można mieć na wyciągnięcie ręki, czy jednak warto poświęcać dla mody naszą planetę?
„Szybka moda” to trend stosunkowo nowy, który zdominował branżę modową. Tanie ubrania słabej jakości można mieć na wyciągnięcie ręki, czy jednak warto poświęcać dla mody naszą planetę? Unsplash.com
„Szybka moda” to tanie, masowo produkowane ubrania, które być może wyglądają stylowo, ale mają ogromny wpływ na środowisko. Odzież ta przemawia do kupujących, ponieważ jest przystępna cenowo i modna. Jednocześnie te produkty nie są trwałe, szybko wychodzą z mody, więc chociaż wydaje nam się, że oszczędziliśmy, tak naprawdę płacimy dużo więcej. A szybko wyrzucane ubrania piętrzą się na wysypiskach śmieci.

Spis treści

„Szybka moda” to nie tylko kwestie środowiskowe, ubrania kupowane w sieciówkach budzą też wiele obaw kwestii etycznej. Często powstają w zakładach pracy, w których nisko opłacane osoby ciężko pracują przed wiele godzin, w niebezpiecznych warunkach. Pracownicy są m.in. narażeni na szkodliwe chemikalia stosowane przy produkcji wielu tekstyliów.

Definicja „szybkiej mody”

Odzież niemal za grosze? Wiele sklepów kusi promocjami, a im tańsze ubrania, tym więcej możemy ich kupić. Cała branża związana z sezonowymi trendami rozrosła się do niewyobrażalnych rozmiarów. Jeszcze nie tak dawno koncentrowano się na jakości i trwałości i chociaż powoli zaczynamy znów wracać do tego myślenia, „szybko i tanio” wciąż zachęca do zakupów.

„Szybka moda” to stosunkowo nowe zjawisko w branży, które powoduje ogromne szkody dla planety, wykorzystuje pracowników i krzywdzi zwierzęta. Najprościej rzecz ujmując, jest to tania i modna odzież, która czerpie swoje pomysły z wybiegów lub z kultury celebrytów, ale w sieciówkach kosztuje dużo mniej. Chodzi o to, aby najnowsze modele pojawiały się na rynku tak szybko, jak to możliwe, aby kupujący mogli je kupić, gdy są jeszcze u szczytu popularności, następnie takie ubrania są wyrzucane po kilku założeniach.

Przy takim głodzie konsumentów na nowości, wiele firm wypuszcza nowe linie ubrań już nie tylko sezonowo, czyli cztery razy w roku, ale nawet co kilka tygodni. Wśród popularnych marek produkujących „szybką modę” znajdują się: Shein, czy też Primark. Zalicza się do nich też np. Zarę czy H&M, chociaż nie są one już tak tanie, chyba że trafimy na okazję podczas wyprzedaży.

Dlaczego „szybka moda” stanowi problem?

Dla wielu konsumentów dostęp do „szybkiej mody” ma same zalety. Jest modnie i tanio. Okazuje się jednak, że te modne i tanie ubrania powodują wiele szkód.

Odpady tekstylne
Częściej wyrzucamy tanie, modne ubrania niż te droższe, ponadczasowe. Według Agencji Ochrony Środowiska (EPA) w 2018 roku wytworzono 17 milionów ton odpadów tekstylnych, z czego tylko 2,5 miliona ton poddano recyklingowi.

Odzież ma znacznie niższy wskaźnik recyklingu niż inne materiały, takie jak papier, szkło, a nawet plastik. Ma to związek z zastosowanymi tkaninami z krótkimi włóknami; są one tańsze i cieńsze i nie można ich przetworzyć w nowe tkaniny.

Emisje CO2
Poza całą masą odpadów na wysypiskach „szybka moda” ma wpływ na środowisko poprzez emisje dwutlenku węgla. Według Fundacji Ellen MacArthur przemysł modowy jest odpowiedzialny za 10 proc. globalnej emisji CO2 każdego roku. To więcej niż wszystkie loty międzynarodowe i transport morski razem wzięte. Badacze przewidują, że jeśli sytuacja się nie zmieni, do 2050 r. branża modowa zużyje jedną czwartą światowego budżetu węglowego.

Emisje dwutlenku węgla występują podczas transportu z fabryk do punktów sprzedaży detalicznej. Następnie pojawiają się ponownie u konsumenta podczas zakupu, osobiście lub online. Mogą wystąpić po raz ostatni, gdy konsument wyrzuca produkt, który trafia na wysypisko, a czasem jest spalany.

Ważny jest również rodzaj użytego materiału. Około 63 proc. wszystkich tekstyliów pochodzi z produktów petrochemicznych, co oznacza, że podczas wydobycia i produkcji tych nieodnawialnych materiałów uwalniane są znaczne ilości CO2.

Zanieczyszczenie wody
Elementy odzieży mogą przyczyniać się do zanieczyszczenia mórz. Ubrania wykonane z tkanin syntetycznych mogą zawierać mikroplastik. Obejmuje to tkaniny wykonane z butelek po wodzie pochodzących z recyklingu, które są często reklamowane jako rozwiązanie przyjazne dla środowiska. Nic bardziej mylnego, ponieważ kiedy pierzemy takie ubrania lub ostatecznie trafiają na wysypisko, gdzie są narażone na deszcz - małe strzępki plastiku są spłukiwane do systemów kanalizacyjnych i ostatecznie trafiają do oceanu.

Wiele barwników i chemikaliów używanych do barwienia i utrwalania tkanin jest wysoce toksycznych, zarówno dla pracowników, jak i dla otaczającego środowiska naturalnego. W wielu fabrykach w krajach słabo rozwiniętych brakuje odpowiedniego sprzętu bezpieczeństwa, wentylacji i mechanizmów utylizacji. Często spłukują ścieki do pobliskich rzek, zanieczyszczając zasoby wody pitnej dla ludzi i zwierząt.

Mówiąc o wodzie, produkcja bawełny jest niezwykle wodochłonna. Konwencjonalne metody uprawy również wykorzystują duże ilości pestycydów. Kiedy bawełna jest używana do produkcji odzieży quasi-utylizowanej, koszt produkcji dla środowiska znacznie wzrasta.

Niebezpieczne warunki pracy

- Aby tak szybko i masowo produkować tak wiele niedrogich ubrań, przedmioty często nie są wytwarzane etycznie. Fabryki to często zakłady pracy, w których robotnicy pracują w niebezpiecznych warunkach za niskie płace i długie godziny. W wielu przypadkach zatrudnia się dzieci i łamie podstawowe prawa człowieka – podaje EcoWatch.

Jakie są alternatywy dla „szybkiej mody”?

Trafnie nazwaną alternatywą dla fast fashion jest slow fashion. Sformułowanie, wymyślone przez konsultantkę ds. tekstyliów ekologicznych i autorkę, Kate Fletcher, dotyczy kupowania etycznej, zrównoważonej i wysokiej jakości odzieży. Wymaga mentalnego odejścia od pogoni za trendami w kierunku jakości, praktyczności, klasycznego piękna i etycznej produkcji.

Podczas zakupów staraj się przedkładać jakość nad ilość i ponadczasowość nad modę. Możesz również rozważyć rezygnację z kupowania nowych ubrań i zamiast tego wybrać rzeczy używane. Jest to prawdopodobnie najbardziej ekologiczny sposób ubierania się, ponieważ wykorzystuje się przedmiot, który został już wyprodukowany, ratujemy go przed wysypiskiem i zmniejszamy zapotrzebowanie na nowe zasoby. W sklepach z używaną odzieżą można znaleźć świetne ubrania.

Jest więcej kroków, które możesz podjąć, aby upewnić się, że ubrania, które masz, będą trwać dłużej lub nie trafią na wysypisko:

  • Pierz ubrania tylko w razie potrzeby, używając delikatnego detergentu, aby przedłużyć ich żywotność. Zajmij się plamami szybko i właściwie.
  • Napraw sprawdź rozdarcia, zepsute zamki błyskawiczne i zgubione guziki, zamiast wyrzucać uszkodzone przedmioty.
  • Podaruj to, czego już nie nosisz, albo przerób na coś nowego.
  • Wymień się ubraniami z przyjaciółmi.

Źródło: Treehugger

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaagro.pl Strefa Agro