Często mówi się, że „sowy mądre głowy”. Czy rzeczywiście tak jest? Skąd wzięła się taka opinia?
Popkultura czerpie z natury, czego najlepszym przykładem jest chyba sowa z Kubusia Puchatka. Dodajmy jednak, że tradycja ta jest znacznie starsza i pochodzi z antycznej Grecji, do czego zresztą nawiązuje nazwa naukowa jednej z polskich sów, pójdźki, nawiązująca wprost do greckiej bogini Ateny. Opinia się wzięła pewnie z jakieś tajemniczości, może trudności w obserwacjach. Na pewno jednak nie jest to nawiązanie doskonałe.
Sowy zdecydowanie nie wyróżniają się inteligencją na tle innych ptaków, są znacznie mniej bystre i mają mniejsze mózgi niż papugi, krukowate czy dzierzby.
Zobacz: Ciekawostki o sowach
Jak wygląda życie sów w Polsce?
W Polsce występuje 13 gatunków sów, nie wszystkie są lęgowe. Czasami niektóre, jak majestatyczna sowa śnieżna, marzenie każdego obserwatora ptaków, pojawiają się w naszym kraju raz na kilka lat. Sowy paradoksalnie są bardzo zróżnicowane. Zarówno pod względem trybu życia, diety, a nawet wielkości. Spotkamy bowiem niewielką, wielkości szpaka, sóweczkę, ale i olbrzymiego – praktycznie wielkiego jak orzeł - puchacza.
Sóweczka bywa aktywna w ciągu dnia, natomiast większość sów zdecydowanie preferuje nocny tryb życia. Są takie które, jak puchacz, potrafią złapać wielkie ssaki, takie, które polują na ptaki, a w Japonii żyje nawet gatunek wyspecjalizowany w łowieniu ryb.
Co jedzą sowy? Czy to prawda, że sowi rodzice karmią przede wszystkim najstarsze i najsilniejsze dziecko?
Jak wspomniałem, dieta jest zróżnicowana, choć wszystkie nasze sowy są mięsożerne. W zasadzie potrafią się adaptować do lokalnych warunków pokarmowych. Pokazano na przykład, że puszczyki w miastach łapią znacznie więcej ptaków, niż gdy zamieszkują lasy. Liczba wykarmianego potomstwa zależy od tego, ile jest dostępnego pokarmu, w tzw. mysich latach, czyli podczas gradacji gryzoni ich legi są większe, a że jaja składane są asynchronicznie co 2-3 dni to rzeczywiście jest spora rozpiętość wieku pomiędzy potomstwem.
Jednak w naturze najczęściej bywa tak, że rodzice więcej inwestują w najstarsze, najsilniejsze potomstwo i sowy nie są wyjątkiem.
Dlaczego sowy mają takie duże oczy? Są nieruchome, prawda? Jak to wpływa na ich funkcjonowanie?
Po pierwsze zauważmy, że oczy sowy umieszczone są z przodu głowy, a nie jak u większości ptaków po bokach. Zatem bardziej przypominają twarz człowieka, a więc w nawiązaniu do wcześniejszego pytania, pewnie to także dało podstawę do myślenia o wyjątkowej sowiej inteligencji. Ich oczy praktycznie są nieruchome, a wszystko przez to, że u sów pomiędzy gałką oczną, a oczodołem nie ma mięśni. Pytanie co dają takie oczy. Otóż tak jak u nas – widzenie stereoskopowe, czyli w formacie 3D.
Co to jest szlara i jak działa?
Szlara to układ piór ułożonych wokół dziobu i oczu. Pióra te są krótsze, a często także jaśniejsze od reszty upierzenia, przez co nadają charakterystyczny, twarzowy, wygląd.
Szlara działa troszkę jak radar, służy do zbierania fal akustycznych, co pomaga w orientacji w przestrzeni, np. podczas polowania.
Czy sowy budują gniazda? Gdzie w Polsce i w jakich miejscach możemy zaobserwować te ptaki?
Nie, sowy samodzielnie nie budują gniazd. Jednak są bardzo plastyczne i w tych życiowych aspektach. Potrafią zająć stare gniazda innych ptaków, np.:
- dość pospolita sowa uszata zajmuje stare gniazda wron i srok,
- puchacz zaś gniazda bielików,
- uszatka błotna składa jaja niemal wprost na ziemi, na torfowisku,
- płomykówka zadowoli się kawałkiem belki na poddaszu kościoła,
- pójdźka szczeliną w budynku,
- puszczyki lubią naturalne dziuple, podobnie jak włochatki.
I to, co najciekawsze, możemy sowom pomóc, bo lubią wykorzystywać specjalnie dla nich przygotowane budki lęgowe i wiklinowe kosze. Warto to robić, bo sowy odwdzięczają się nam tępieniem gryzoni.
Na deser pytanie o ciekawostkę związaną z sową, o której być może niewiele osób wie?
Sowy to ptaki tajemnicze, budzące zainteresowanie, ale dalecy jesteśmy od pełnego poznania ich fascynującego życia. Moim zdaniem jedną z najbardziej niesamowitych rzeczy jest ich niemal bezszelestny lot. Nie trzepoczą skrzydłami, nie robią hałasu. Wszystko przez subtelności budowy anatomicznej, układu kości, mięśni, a nawet pokrytych specjalnym meszkiem piór. Lot ten jest tak niebywały, cichy i wydajny energetycznie, że próbują go naśladować konstruktorzy samolotów. Na razie bezskutecznie.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?