Spis treści
Grzybobranie to prawdziwa pasja, która wymaga cierpliwości oraz wiedzy. W przyrodzie jadalne okazy można pomylić z trującymi odpowiednikami. Wskazówki, na co uważać i jak rozróżnić poszczególne gatunki określa atlas grzybów. W przypadku wątpliwości można też skontaktować się z grzyboznawcą lub pobliską stacją sanitarno-epidemiologiczną.
Sezon na grzyby nie tylko latem i jesienią. W zimowe dni też można iść do lasu
Wielu z nas myśli, że sezon grzybiarski rozpoczyna się latem, a kończy się jesienią. Nic bardziej mylnego. Wprawdzie wybór nie jest tak duży, jak we wrześniu lub w październiku, jednak da się znaleźć gatunki, które rosną mimo chłodnych warunków pogodowych. Wiedząc, co można zbierać, grzybami da się cieszyć cały rok.
Zbieranie grzybów zimą ma swoje plusy.
Te grzyby zbierzesz zimą, są jadalne
Na stołach grzybiarzy najczęściej królują znane polskie grzyby - borowiki, podgrzybki, kurki, kanie czy maślaki. W tym roku był ich prawdziwy wysyp. Czasem jednak lasy kryją mnóstwo innych darów, o których wielu może nie wiedzieć. Według leśników zimą warto zwrócić uwagę na:
- boczniaki ostrygowate, zwane też zimowymi koszykówcami,
- płomiennice zimowe, zwane też zimówkami aksamitnotrzonowymi,
- łyczniki późne,
- uszaki bzowe,
- czarki szkarłatne
- oraz wodnichy późne.
Jaki wpływ na zdrowie mają zimowe grzyby?
Co ciekawe, boczniaki w czasach kryzysu i ograniczonego dostępu do mięsa, z powodzeniem zastępowały kotlety schabowe i flaki. Z kolei płomiennice oprócz tego, że są smaczne, zawierają w sobie substancje, które niwelują stres, bezsenność i zwalczają stany zapalne. Płomiennicę można pomylić z trującą hełmówką, warto więc dokładnie sprawdzić dany zbiór, zanim trafi do domowej kuchni.
Warto pamiętać, że do konsumpcji zbiera się same kapelusze, czytamy na stronie LP.
Z kolei o łyczniku mówi się, że choć jadalny, to nie jest tak smaczny, jak boczniak, dodatkowo nie powinno się jeść go zbyt często, bo chłonie szkodliwe substancje z atmosfery. Najrzadziej spotykane są wodnichy późne, należą do organizmów zagrożonych wyginięciem. Spór budzi jeszcze jeden grzyb – trzęsak pomarańczowożółty. Formalnie zalicza się go do jadalnych zimowych okazów, w praktyce nie ma żadnego smaku, wygląda jak galaretka o pięknej barwie i niektóre atlasy określają go jako niejadalnego.
Podobnie bezsmakowa może być mało komu znana, ale charakterystyczna czarka szkarłatna.
Piękny kolor i oryginalny kształt ma czarka szkarłatna. Bardzo nietypowy jest również termin jej występowania – ten grzyb rośnie od grudnia od maja. Jest nieduży (do 5 cm średnicy) i ma kształt miseczki. Jej wnętrze ma intensywnie czerwony kolor (jeśli jest sucho, to bardziej pomarańczowy). Ten grzyb rośnie w Polsce, ale jest dość rzadki (do 2014 r. był pod ochroną). Teoretycznie jest jadalny, ale nie ma ciekawego smaku. Można go spotkać w lasach liściastych, czytamy na stronie regiodom.pl.
Zobacz, jak wyglądają poszczególne zimowe grzyby: