To jest dobry sezon dla kwater agroturystycznych

To jest dobry sezon – mówi Eugeniusz Wołkowycki, właściciel kwatery agroturystycznej i prezes Białowieskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego Żubr. – Niektórzy, przede wszystkim nasi stali klienci, robią już rezerwacje na sierpień. Inni rezerwują pokoje w przeddzień przyjazdu. 
Dodaje, że najczęściej są to pobyty kilkudniowe. Rzadko trwają tydzień lub dłużej. Zdarzają się też rezerwacje na jeden dzień, np. nocleg zamawiają rowerzyści podążający szlakiem Green Velo. 

Turyści przyjeżdżający do gospodarstw leżących w rejonie Puszczy Białowieskiej spędzają czas aktywnie.

– Jeśli ktoś przyjeżdża tutaj na kilka dni, obowiązkowo odwiedza Białowieżę i puszczę – opowiada Wołkowycki. – Ja polecam swoim gościom skit w Odrynkach. Moi goście chętnie robią też wypady do Białegostoku, Supraśla, Kruszynian, Tykocina i na Grabarkę. 

Ocenia on, że stałych klientów jest naprawdę sporo. Są wśród nich i tacy, którzy przyjeżdżają co roku i zawsze znajdą coś ciekawego do zwiedzania. 
Irmina Norwa, która prowadzi gospodarstwo agroturystyczne w Sumowie (gm. Sejny) również jest bardzo zadowolona z tego sezonu.

– Gości jest wyjątkowo dużo – opowiada. – Mamy rezerwacje na cały lipiec i na prawie cały sierpień. Ludzie ciągle dzwonią i pytają o wolne terminy. 

Nie wyklucza ona, że duże zainteresowanie wypoczynkiem w polskich gospodarstwach agroturystycznych wynika z niepewnej sytuacji w wielu krajach, które dotąd były chętnie obierane przez Polaków za cel swoich wakacyjnych wyjazdów. 
W Sumowie goście zatrzymują się przeważnie na tydzień. Najczęściej pytają, co można zwiedzić w okolicy, czy są biura podróży organizujące wyjazdy na Litwę (do Wilna i Troków), o ścieżki rowerowe. 
Powodów do narzekań w tym roku nie ma także Elżbieta Grabowska, właścicielka gospodarstwa agroturystycznego „Nad stawem” w Okopach. 
– Jest to dobry sezon, mamy dużo gości – ocenia. – Część osób rezerwowało miejsca już w maju. Teraz mamy tzw. drugi wysyp, dzwonią ci, którzy chcą coś zarezerwować tak „na szybko”. 

W lipcu obłożenie w jej gospodarstwie wynosi prawie 100 proc. Sierpień też jest dużo lepszy niż zazwyczaj. 

A jak turyści spędzają wolny czas? Dużo osób wybiera wypoczynek aktywny – pływają kajakami i tratwami, zwiedzają szlaki: rękodzieła i tatarski, robią wypady do Augustowa. 
Najczęściej goście pani Elżbiety wybierają pobyty tygodniowe, na dwutygodniowe decydują się przede wszystkim stali klienci. 
Jakie wymogi mają osoby odwiedzające kwatery agroturystyczne?
– Dziś oddzielna łazienka dla każdego pokoju to podstawa – mówi Elżbieta Grabowska. – Niektórzy wolą mieszkać w domku obok, inni w tym, w którym mieszkają gospodarze. Wszyscy bardzo chętnie korzystają z basenu.

Barbara Kociakowska