Z goryczą rolnicy wypowiadają się o cenach nawozów z ostatnich dni. - To nie do kupienia dla małego gospodarstwa. Skąd takie skoki? Przy takich cenach za żywiec, pszenicę czy owoce jest to nie do kupienia - grzmią.
Ceny nawozów w górę, za plony w dół
Rolnicy zwykle przeliczają, ile nawozu mogą kupić za metr, czyli sto kilogramów, pszenicy. Rok temu za metr dobrej jakości zboża dostawali 70 złotych, a za tonę nawozu płacili około 1100 złotych, teraz za taką samą ilość zboża dostają maksymalnie 100 złotych, a za nawóz płacą nawet 2500 złotych.
Rok temu za litr mleka otrzymywałem około 1,56 złotego, teraz we wrześniu miałem 1,59 netto. Za żywiec wieprzowy płacono 4,50 za kilo, teraz jest to 4,30. Ta krótka analiza kosztów obrazuje sytuację, mój komentarz jest zbędny, każdy może wyciągnąć wnioski
- mówi Michał Matuszczyk, hodowca 380 sztuk bydła, w tym 120 krów mlecznych, 100 sztuk trzody chlewnej, właściciel 280 hektarów pola w Modliszewicach w powiecie koneckim, a także prezes Świętokrzyskiego Związku Hodowców Bydła.
Dodajmy, że w górę poszedł żywiec wołowy, teraz stawki wynoszą 7 - 8 złotych za kilo, rok temu było około 6 złotych.
Ceny jabłek przemysłowych rok temu wynosiły 50 -70 groszy za kilo, teraz - 28-30 groszy, konsumpcyjnych, oddawanych do grup i w hurt od 1,20 do 1,60 za kilo w zależności od odmiany, a dziś są po 60-80 groszy. W górę poszły koszty zbioru, pracownikowi trzeba zapłacić od 16 do 18 złotych za godzinę plus wyżywienie bądź dojazd, rok temu było około 15 złotych. Niesprzedawalna jest kapusta, nikt nie chce nawet 4-kilowych głów.
Stawki za nawozy przedstawiają się następująco - dane z czwartku, 30 września:
Ceny nawozów poszły bardzo mocno w górę. Oto stawki z 30 września 2021
Sposób na ograniczenie zużycia nawozów
Plany nawozowe z badaniem gleby mogą wspomóc rolników w tak znacznych wydatkach na nawozy.
- Badanie podstawowe próbki gleby po zbiorze w Okręgowej Stacji Chemiczno - Rolniczej w Kielcach na zawartość fosforu, potasu, magnezu, pgh i azotu to koszt około 17 złotych. Jeśli rolnik wie, jaki ma skład gleba, może do rośliny, która będzie wysiewana, odpowiednio dopasować ilość nawozu i ograniczyć zużycie składników mineralnych na hektar
- mówi Grzegorz Przysucha, rolnik, sadownik i współwłaściciel firmy doradczej ProInvest w Lipniku koło Opatowa.
- Sposób na ograniczenie zużycia nawozów azotowych, to nie wysiewanie ich w jednej dawce, tylko dzielenie na dwa, trzy zabiegi rocznie, a przy tym należy brać pod uwagę czynniki atmosferyczne. Azot podawać na glebę tuż przed deszczem, albo szybko wymieszać go z glebą, tak zwany przykryty, co zmniejszy wyparowywanie azotu do atmosfery i poprawi efektywne wykorzystanie dla rośliny. Kolejnym sposobem na ograniczenie ilości stosowania nawozów jest dostarczanie do gleby biomasy w postaci resztek pożniwnych, poplonów wysiewanych po zbiorze rośliny, a przed siewem lub sadzeniem następnej uprawy. W taki sposób poprawimy żyzność, zawartość próchnicy w glebie. Następnie, co możemy robić, by ograniczyć ilość stosowanego nawozu, to wykonywać odpowiednie zabiegi agrotechniczne, jak na przykład orka na stosowną głębokość, głęboszowanie pól, które poprawi stosunki wodno-powietrzne gleby, tak zwane kapilary glebowe - tłumaczy Grzegorz Przysucha.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
