Spis treści
Zespół naukowców tworzy i bada materiały m.in. ze skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej w kilku postaciach: wyjściowego granulatu, a także arkuszy i folii. Granulat otrzymywany jest bezrozpuszczalnikową jednoetapową metodą wytłaczania w obecności innowacyjnego plastyfikatora, który powoduje, że skrobia jest bardziej plastyczna i jest źródłem substancji nawożących. Można go bezpośrednio zastosować jako nawóz nowej generacji, który stopniowo uwalnia substancje nawożące.
Doniczka, która zamienia się w nawóz
Zdanowicz wyjaśniła, że materiał podczas procesu biodegradacji w glebie całkowicie się rozkłada (w ok. 70 dni). Dodała, że można go wzbogacić przez wprowadzenie wypełniaczy – produktów ubocznych przemysłu spożywczego, które są cennym źródłem składników odżywczych i mikroelementów: cynku, żelaza, magnezu.
Badacze współpracują ze szczecińskim Przedsiębiorstwem Przemysłu Cukierniczego Gryf, które dostarcza łuskę kakao, ale, jak mówi dr Zdanowicz, można też wykorzystać np. fusy z kawy.
Materiały PolysFer mogą być – jak zaznaczyła badaczka – „szyte na miarę”. Można dobierać komponenty według potrzeb konkretnych upraw.
Jak dodała Marta Rokosa, która w projekcie zajmowała się badaniem wpływu materiałów na stan fizjologiczny roślin, pozwoli to producentom roślin, owoców czy warzyw wykorzystywać materiały dokładnie dostosowane do potrzeb ich upraw, co zminimalizuje ewentualne straty spowodowane zastosowaniem nawozu przeznaczonego dla danych gatunków, ale nie uwzględniającego potrzeb, wynikających z uwarunkowań agrotechnicznych danego typu uprawy.
Dr Zdanowicz z opracowanego przez siebie materiału tworzy także m.in. taśmę nasienną, która może zastąpić taśmy celulozowe. - Taśma jest wielozadaniowa: może być nośnikiem nasion, najpierw pęcznieje w wodzie, następnie się rozpuszcza, uwalniając też substancje nawożące. Jest oczywiście w pełni biodegradowalna – mówił badaczka.
Dobre dla kieszeni i dla środowiska
Zdanowicz zaznaczyła, że produkcja materiałów nie jest droga – użycie łatwo dostępnych surowców i produktów ubocznych przemysłu spożywczego powoduje, że są bardzo ekonomiczne i wpisują się w założenia gospodarki obiegu zamkniętego. Podkreśliła też, że przy ich użyciu do gleby nie dostaje się mikroplastik, który stanowi poważne zanieczyszczenie środowiska.
Obecny np. w glebie może być pobierany przez system korzeniowy roślin, następnie transportowany do jej innych części, zaburzając wzrost lub kumulując się w tkankach, przez co z kolei może „wrócić na nasze talerze”.
Projekt jest realizowany w ramach konkursu TANGO V finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie, na Wydziale Nauk o Żywności i Rybactwa w Centrum Bioimmobilizacji i Innowacyjnych Materiałów Opakowaniowych.
Źródło:
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?