Spis treści
Trwa sezon grzybowy. W tym roku grzybiarze nie narzekają
Podgrzybki, prawdziwki, kurki, maślaki – popularne gatunki już widać w polskich lasach. Po ostatnich opadach deszczu w niektórych miejscach było ich tak sporo, że zbiory liczono w kilogramach. Amatorzy wycieczek na łonie natury już czekają na kolejne intensywne opady, wtedy znów lasy zapełnią się grzybami.
Smak lasu można zatrzymać na dłużej, wystarczy zasuszyć grzyby. To jedna z najczęstszych metod konserwowania zbiorów. Sprawdzą się wtedy jako przyprawa lub baza do farszu i zupy. Sam proces wydaje się prosty, trzeba jednak wiedzieć, że inaczej suszy się grzyby w piekarniku, inaczej na słońcu lub w specjalnej suszarce. Niezależnie od okazu, lepiej też je oczyszczać, a nie moczyć.
Choć w ten sposób można konserwować praktycznie wszystkie gatunki grzybów, najlepiej wybierać te o suchej strukturze kapelusza, np. podgrzybki, smardze, koźlarze lub prawdziwki. Nawet skurczone wciąż będą sprawiały wrażenie „nabitych”. Te, które na pierwszy rzut oka wydają się tłuste, np. maślaki, dobrze jest wcześniej obrać ze skórki, pisaliśmy niedawno na strefaagro.pl.
Nie każdy grzyb nadaje się do suszenia. Dlaczego?
Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku grzybów blaszkowych. Choć można je wprawdzie suszyć, lepiej od razu je wykorzystać lub zamrozić. Ze względu na strukturę, po wysuszeniu nie tylko będą kruche, ale zmieni się też ich smak. Niektóre też mogą stać się gumowe lub toksyczne.
Jeśli w koszu mamy kanie, kurki, opieńki lub rydze, lepiej wybrać inny sposób ich przetworzenia. Efekt wysuszenia może nas nie zadowolić, a przy okazji grzyby stracą wszelkie walory smakowe. Skruszone blaszki znacznie zmniejszą też objętość owocnika, z grzyba zostanie więc niewiele. Grzyby, które są też wodniste, nie dość, że będą się długo suszyć, to staną się malutkie i wiórowate.
Suszone kurki są dobre, jeśli przeznaczymy je typowo na przyprawę w proszku. W całości, zwłaszcza te małe okazy, mogą stać się gumowe i gorzkie. Kanie i opieńki mogą z kolei całkiem stracić smak i finalnie będą po prostu suchym produktem bez pierwotnego aromatu.
Maślaki i kapelusze niektórych odmian kozaków gromadzą szczególnie dużo wody. Takiego grzyba (maślaki po obraniu kapelusza ze skórki) lepiej wykorzystać do zup czy sosów. Ich suszenie nie tylko zajmie całą wieczność, ale będzie również nieefektywne, informuje regiodom.pl.
Najwięcej wątpliwości co do suszenia budzą rydze. Wielu grzybiarzy przekonuje, że te jadalne lepiej wykorzystać inaczej, po wysuszeniu mogą być toksyczne. Zawierają mleczko, czyli białko, które w procesie suszenia uwalniają niekorzystne związki chemiczne. Lepiej spożywać te grzyby w formie marynowanej lub przetworzonej, np. smażonej.

Mięso z laboratorium nie dla Włochów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?