Polski rynek miodu czekają zmiany. W kwietniu wchodzą nowe krajowe regulacje. Dlaczego w sklepach jest tyle mieszanek miodów?

Redakcja Strefy Agro
Opracowanie:
W kwietniu wchodzą nowe regulacje dotyczące polskich producentów i sprzedawców miodu. Co się zmieni?
W kwietniu wchodzą nowe regulacje dotyczące polskich producentów i sprzedawców miodu. Co się zmieni? pixabay.com
To będzie ważny rok dla producentów miodu. W kwietniu wejdą w życie nowe regulacje krajowe, a na horyzoncie są również propozycje mające obowiązywać wszystkich graczy działających na rynku Unii Europejskiej. Co konkretnie zmieni się dla rynku miodu w kwietniu 2024? Polska Izba Miodu przewiduje, że może to wpłynąć również na nastawienie konsumentów.

Spis treści

To się zmieni w kwietniu 2024

Polskich producentów i sprzedawców miodu w najbliższych miesiącach czeka kilka istotnych zmian w obowiązujących ich regulacjach. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi od 18 kwietnia 2024 r. z opakowań znikną ogólne sformułowania używane do tej pory do określania miejsca pochodzenia surowca, czyli:

  • „mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE”,
  • „mieszanka miodów pochodzących z UE”,
  • „mieszanka miodów niepochodzących z UE”.

Zamiast tego na etykiecie pojawią się oznaczenia kraju lub krajów, w których dany miód został zebrany. Zmiany te obejmą aż 70 proc. produktów, które są dostępne w polskich sklepach. Tyle jest właśnie mieszanek w ogólnej puli miodu sprzedawanego detalicznie.

Dlaczego mieszanek miodu jest tak dużo na polskim rynku? To sprawa m.in. wymagań, jakie stawiają sieci handlowe. Zamawiają one od producentów duże partie miodu, który ma mieć określony smak, kolor, cenę i sprawdzoną jakość. Okazuje się, że aby to było możliwe, konieczne jest sprowadzanie surowca z zagranicy.

Import miodu na polski rynek jest konieczny?

Innym powodem wykorzystania miodu importowanego jest rosnący na polskim rynku popyt, który zdecydowanie przekracza podaż - czyli możliwości produkcyjne krajowych pszczelarzy.

Według danych Polskiej Izby Miodu Polacy spożywają około 1 kg miodu na osobę rocznie, podczas gdy średnia dla krajów Europy Zachodniej wynosi 1,7 kg. Dla porównania Włosi czy Niemcy jedzą około 2 kg rocznie, a Grecy aż 5 kg, co pokazuje, że rodzimy rynek ma jeszcze spory potencjał pod względem budowania popytu.

Ograniczeniem są jednak możliwości produkcyjne. Przykładowo w 2022 r. ogólne spożycie miodu w Polsce wyniosło 38 tys. ton, natomiast polscy pszczelarze zebrali w sumie 25 tys. ton tego surowca.

- Import jest konieczny, bo już teraz polscy konsumenci spożywają więcej miodu niż są w stanie wyprodukować rodzime pasieki. Zresztą przed podobnym wyzwaniem stoi cała wspólnota – na unijnym rynku popyt na miód zdecydowanie przewyższa możliwości produkcyjne tutejszych pszczelarzy, dlatego sprowadzanie surowca i komponowanie mieszanek miodów jest konieczne – tłumaczy Przemysław Rujna, Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu.

Obecnie Polska jest trzecim największym graczem (importerem i eksporterem) na rynku miodu spośród krajów Unii Europejskiej. Wyprzedzają nas Niemcy i Belgia. Według danych za 2023 r. (bez grudnia) do kraju sprowadzono 24,5 tys. ton miodu. Dla porównania w całym 2022 r. import tego surowca do Polski wyniósł blisko 32 tys. ton. Powodem spadku r/r było według Polskiej Izby Miodu mniejsze spożycie na krajowym rynku oraz zmniejszenie transportu surowca z Ukrainy, która jest drugim pod względem wielkości dostawcą miodu na polski rynek.

Mieszanki miodów nie są takie złe?

Przedstawicie Polskiej Izby Miodu podkreślają, że zanim produkt trafi do polskich sklepów oraz szerzej na unijny rynek, musi przejść szereg zaawansowanych badań, podczas których sprawdza się m.in. czy miód nie zawiera żadnych niedozwolonych substancji, takich jak pozostałości antybiotyków lub pestycydów.

Jeśli testowana próbka surowca, zarówno ta pochodząca od polskiego, jak i zagranicznego dostawcy, nie spełnia wymogów jakościowych, to nie zostanie wprowadzona do sprzedaży jako produkt spożywczy.

- Dostępny w sklepach miód pochodzący od dużych producentów, jest zdecydowanie dokładniej przebadany niż ten pozyskiwany z nieznanego źródła. Miód sprowadzany z Ukrainy czy innych krajów nie różni się jakością od tego pochodzącego z Polski, a mieszanki miodów dostępne na sklepowych półkach nie ustępują w niczym rodzimej produkcji – wyjaśnia Przemysław Rujna.

Izba podkreśla również, że polskie firmy zbudowały sobie mocną pozycję na rynku, dzięki której mogą odsprzedawać sprowadzony surowiec za granicę, konkurując między innymi z graczami z Niemiec. W 2023 r. wyeksportowano z Polski około 12,9 tys. ton miodu (dane bez grudnia). Dla porównania w całym 2022 r. eksport tego surowca wyniósł 15 tys. ton.

Polska Izba Miodu działająca w obszarze promocji rodzimych pasiek wyjaśnia, że w przypadku konsumentów kluczowe jest wybieranie produktów pochodzących od polskich firm. Mniejsze znaczenie ma, czy będzie to czysty miód od polskich pszczół, czy kompozycja mieszanki miodu – ich jakość jest tak samo wysoka, a wspieranie rodzimego biznesu pomaga w utrzymaniu pozycji Polski na międzynarodowym rynku handlu tym surowcem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaagro.pl Strefa Agro