Prosto z pola i taniej niż w sklepie. Trwają samozbiory warzyw. Dla rolnika ułatwienie, dla klienta frajda. Ile kosztuje kilogram?

Świeże warzywa prosto z pola? Brzmi smacznie. Choć dostępność produktów jest spora, znajdziemy je w sieci, na bazarkach i w marketach, często zastanawiamy się nad ich naturalnością. Wracamy do ekologicznego stylu życia, chcemy opierać kuchnię na zdrowych i sprawdzonych składnikach. Pomidory czy ogórki bez posmaku chemii to niekiedy rarytas. Całe szczęście, w polskich gospodarstwach tego nie brakuje.

Poza sezonem musimy zdać się na importowane warzywa i owoce, co nie zawsze spełnia oczekiwania konsumenckie, w sezonie jednak możemy do woli cieszyć się tym, co dają nasze krzewy, drzewa i ziemia. W lipcu i sierpniu coraz więcej osób, zamiast kupować owoce, wolało zerwać je samemu.

Czytaj więcej: Samozbiory malin, wiśni i borówek. Rolnicy zapraszają na plantacje. Ile kosztuje kilogram własnoręcznie zebranych owoców?

Dziś koszty produkcji, pensje czy sytuacja geopolityczna wpływają na to, że za podstawowe produkty płacimy więcej. Jak przyznają rolnicy, nie tylko ciężej jest znaleźć pomocników do zbiorów, ale finalnie zarobić na tym, czym obrodziły plantacje. Gdy brakuje rąk do pracy, towaru jest nadmiar lub cena w skupie nie zadowala, czasem oferta samozbiorów wydaje się najlepsza. Dzięki temu nie zmarnuje się żywność, a osoba, która przyjedzie do gospodarstwa, zyska nie tylko atrakcyjną stawkę za kilogram, ale przyjemnie spędzi czas na łonie natury. Szczególnie rodziny z dziećmi mogą taką atrakcją zapełnić sobie jeden z weekendów.

O ile większą popularnością cieszą się zbiory owoców, sporo klientów sięga po samodzielne zbieranie warzyw. Teraz, gdy kończy się lato i zza rogu wygląda jesień, doceniamy smak darów ziemi, które możemy spożyć na surowo, w zupie lub zrobić z nich przetwory.

Każda szansa podreperowania budżetu cieszy, decydując się na samozbiór, mamy pewność, że za kilogram wybranego gatunku zapłacimy mniej niż w sklepie lub na straganie. Na Podkarpaciu właściciel plantacji oferuje ogórki za 1,5 zł/kg: Zapraszam chętne osoby, rodziny z dziećmi na samozbiór ogórków, zbierasz ile i jakie potrzebujesz. Z kolei na Mazowszu gruntowe ogórki dostępne są za 1 zł/kg lub więcej, w zależności od kalibru. Lubelskie kusi samozbiorami, w jednej z ofert 2 zł/kg i gwarancja przyjemnego spędzenia czasu.

W Lubuskiem pomidorów malinowych można sobie nazbierać za 3 zł/kg. Jak zapewnia gospodarz, „są one słodkie, a więc przy przerabianiu nie trzeba dodawać cukru”. Na Lubelszczyźnie samozbiór wyceniono na 2 zł/kg. Ciekawą ofertę dla rodzin przedstawia jedno z gospodarstw w Zachodniopomorskiem. Wejściówka kosztuje 15 zł/os., a dzieci, bez limitu czasowego, mogą w tej cenie zbierać to, co wyhodowano. Dla maluchów frajda, dla rodziców czas oddechu na świeżym powietrzu. Pomidory, cukinie, ogórki – według zapewnień wszystko niepryskane.