Rolnik Roku 2016 w pow. starachowickim: - Tutaj niczego nie można odłożyć

W nagrodę otrzyma bon na produkty Kopalni Wapienia Morawica o wartości 1000 złotych, nagrodę od Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, zestaw produktów firmy Yara-Yara Vita Thiotrac i Yara Vita KomboPhos. Otrzymał też talon o wartości 100 złotych na produkty firmy Josera i zaproszenie na wycieczkę do Brukseli od posła Czesława Siekierskiego.

Praca na kilka etatów

Krzysztof Serwicki prowadzi wraz z żoną gospodarstwo mleczarskie w Wawrzeńczycach w gminie Pawłów.

- To jest praca więcej niż na jeden etat. Tu niczego nie można odłożyć na później, na jutro, a każdy dzień przypomina poprzedni. Żeby były efekty, o gospodarstwo trzeba dbać codziennie – mówi Krzysztof Serwicki.

Gospodarstwo przejął po rodzicach w 1981 roku. Od 1983 roku pracuje w nim wraz z żoną. Wcześniej było to gospodarstwo wielobranżowe. Od kilku lat państwo Serwiccy hodują krowy mleczne. Obecnie mają ich 16, hodują też potomstwo swoich krów, głównie z myślą o odmłodzeniu stada . Początkowo krowy kupowali. Od kilku lat hodują własne krowy, zostawiając dla siebie potomstwo tych najbardziej mlecznych. Ich gospodarstwo należy do związku Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

Krzysztofowi Serwickiemu za pierwsze miejsce w powiecie wręczała nagrody wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek. (fot. Dawid Łukasik)

Pod stałą kontrolą

- Krowy, a co za tym idzie jakość mleka, są pod stalą kontrolą. Związek wykonuje badania krów, bada jakość mleka. W ten sposób jesteśmy pewni, że jakość naszego produktu jest wysoka. Mleko oddajemy do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Ostrowcu, gdzie jesteśmy udziałowcami. Krowy doi się dwa razy dziennie – rano i wieczorem. To cały rytuał, do którego krowy się przyzwyczaiły. Po wymyciu wymion podłącza się dojarkę, przy czym nasze krówki dobrze wiedzą, w jakiej kolejności mają być dojone. Jeśli próbujemy zmienić kolejność, zaczynają się niecierpliwić – opowiada pan Krzysztof. – Krowy to bardzo mądre zwierzęta. U nas każda krówka ma swój imię, na które reaguje.

Dziennie jedna krowa oddaje od 30 do 35 litrów mleka, które przechowuje się w chłodni. Co drugi dzień przyjeżdża ciężarówka ze specjalnym zbiornikiem i zabiera schłodzone mleko. Do ostrowieckiej spółdzielni mleczarskiej trafia mleko od stu dostawców.

Prowadzenie gospodarstwa o takim profilu oznacza pracę przez cały rok. Krowy muszą być dojone dwa razy dziennie, codziennie sprzątana jest obora, bo czyta obora to mniej bakterii i mniejsze ryzyko, że zwierzęta będą chorować. Latem krowy większość czasu spędzają na pastwisku. Kiedy temperatura spada, wracają na zimę do obory. Tam dochodzi karmienie, które w gospodarstwie państwa Serwickich nie jest zautomatyzowane.

- Paszę dla zwierząt hodujemy sami. Mamy 12 hektarów swojej ziemi i jeszcze dzierżawimy pole. Hodujemy zboże, siano, robimy kiszonki z kukurydzy. Część paszy trzeba dokupić. Na rynku są dostępne gotowe preparaty z witaminami i odżywkami, które utrzymują zwierzęta w dobrej formie – mówi pan Krzysztof.

Nagradzany wiele razy

Za pracę w gospodarstwie pan Krzysztof był już nagradzany. W 2008 roku został Sołtysem Roku. W tym roku otrzymał wyróżnienie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi „Zasłużony dla rolnictwa”, przyznane mu po rekomendacji Izby Rolniczej. Dwukrotnie był starostą dożynek: raz diecezjalno - gminnych w Kałkowie, raz gminnych w Pawłowie. Oprócz pracy w gospodarstwie pan Krzysztof udziela się społecznie. Jest sołtysem w Wawrzeńczycach już czwartą kadencję, działa w Powiatowej Izbie Rolniczej, zasiada w Komisji Społecznej Zdrowia i Powiatowej Radzie Rynku Pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy, a w wolnych chwilach pomaga organizacyjnie w zespole „Sołtyski”.