„Rolnik” z Komorna upadnie bez pomocy ministra

Tomasz Kapica
Uczniowie technikum w Komornie w ramach edukacji jeżdżą m.in. na targi rolnicze.
Uczniowie technikum w Komornie w ramach edukacji jeżdżą m.in. na targi rolnicze. Archiwum szkoły
Technikum rolnicze w Komornie, które mogłoby być zapleczem edukacyjnym dla przyszłych rolników z kilku powiatów, ledwo przędzie. Chętnych do nauki jest niewielu, a gminy nie stać na utrzymanie szkoły.

 

Technikumrolnicze wraz z miejscowym gimnazjum tworzą Zespół Szkół w Komornie (gmina Reńska Wieś).

Przed wieloma laty była to potężna szkoła i kuźnia kadr dla rolnictwa.

Nie tylko z powiatów kędzierzyńsko-kozielskiego, ale również krapkowickiego, strzeleckiego, a nawet opolskiego.

Organem prowadzącym był powiat kędzierzyńsko-kozielski.

 

Niestety, z czasem liczba uczniów zaczęła jednak spadać, a subwencja oświatowa przestała pokrywać koszty funkcjonowania placówki.

Władze powiatu chciały ją zlikwidować, wtedy pomocną dłoń wyciągnął wójt Reńskiej Wsi, Marian Wojciechowski.

Zapowiedział, że przejmie szkołę i postara się ją poprowadzić, bo część jednak rolników chce, aby kształciły się tam ich dzieci.

 

Starostwo w pakiecie ze szkołą dorzuciło mu jeszcze przyszkolny pałacyk, który wójt mógł sprzedać, aby zrekompensować część kosztów utrzymania placówki.

Wydawało się, że zapewni to spokojne funkcjonowanie szkoły, ale tak się jednak nie stało.

 

Wójt do dziś nie znalazł kupca na pałacyk, na dodatek PiS zapowiedział likwidację gimnazjów

 

- Po wygaszeniu gimnazjów zostaniemy z niewielką szkołą rolniczą, której prowadzenie nie jest na dodatek zadaniem własnym gminy - mówi wójt Marian Wojciechowski. - Dlatego musimy coś z tym problemem zrobić.

1 września uruchomiono tu tylko jedną klasę o kierunku mechanizacja rolnictwa.

Na dodatek zapisało się do niej zaledwie 18 uczniów.

 

- Aby szkoła funkcjonowała w sposób właściwy, to w takiej klasie powinno być 27 uczniów - podkreśla wójt.

Był nawet pomysł, aby klasy w ogóle nie otwierać 1 września, ale ostatecznie wycofano się z niego po interwencji części rodziców uczniów.

Sytuacja jest jednak nie najlepsza.

 

Sam budynek prężnej niegdyś szkoły liczy 16 klas, czyli aby był w pełni wykorzystywany, to w technikum musiałyby działać aż cztery kierunki.

Zimą ogrzewanie takiej pustej szkoły sporo kosztuje.

 

Wójt Wojciechowski chce, by szkoła została w niedalekiej przyszłości przejęta przez MinisterstwoRolnictwa.

Resort trzyma pieczę nad niektórymi takimi placówkami i zazwyczaj mają się one całkiem dobrze.

 

Na Opolszczyźnie pod ministerstwo podlegają Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. ks. Jana Dzierżona w Bogdańczowicach oraz Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. prof. Władysława Szafera w Głubczycach.

- Gospodarstw ubywa, tych wielohektarowych nie jest aż tak dużo – tłumaczy wójt Wojciechowski. - W związku z tym raczej mało prawdopodobne, by taka szkoła, jak ta w Komornie odbudowała swą dawną pozycję.

 

Jeśli ministerstwo rolnictwa nie zgodzi się jednak na jej przejęcia, to prawdopodobnie i tak w tej części województwa będzie się kształcić rolników

 

Plan awaryjny zakłada, że w jednej ze szkół średnich na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego zostanie otwarta klasa o kierunku mechanizacji rolnictwa.

Ale technikum w Komornie zostanie zamknięte.

Trzy lata temu, po podobnych problemach, zlikwidowano już ZespółSzkół Rolniczych w Żłobiźnie.

 

Nieoficjalnie mówi się, że na dłuższą metę na Opolszczyźnie utrzymają się tylko technika rolnicze w Głubczycach i Bogdańczowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: „Rolnik” z Komorna upadnie bez pomocy ministra - Nowa Trybuna Opolska