Strajk generalny rolników 9 lutego na polskich drogach i w miastach. Poznaj powody protestów

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
Wrocław, Mirków, Długołęka, protest rolników 9 lutego 2024.
Wrocław, Mirków, Długołęka, protest rolników 9 lutego 2024. Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Mapa protestu rolników zawiera oznaczenia ponad 260 lokalizacji, a to nie wszystkie, w których pojawiali się rolnicy. 9 lutego strajk odbywał się w centrach miast, zwłaszcza pod urzędami, a także na drogach krajowych. - Nasza cierpliwość się wyczerpała - jasno komunikowała rolnicza Solidarność, ogłaszając 9 lutego 2024 strajk generalny. Gdzie protestowali w piątek rolnicy? Spotkali się z nimi szefowie ministerstwa rolnictwa.

Spis treści

Minister rolnictwa i jego zastępcy spotkali się z protestującymi rolnikami

- Rolnicy protestują, bo są w trudnej sytuacji. Moim obowiązkiem, jako ministra rolnictwa jest być tutaj dziś z rolnikami i z nimi rozmawiać. Prosiłem rolników, żeby tłumaczyli, dlaczego protestują, żeby społeczeństwo to zrozumiało - mówił Czesław Siekierski, minister rolnictwa.

Dodał: - Żeby zrealizować Wasze postulaty, potrzebujemy Waszego wsparcia. Błędem było tak duże otwarcie rynku #UE, na towary z Ukrainy. Sytuację na rynkach będziemy monitorować i pilnować, żeby za dużo tych towarów nie napływało na nasz rynek. Protesty rolników wymusiły zmiany w polityce rolnej.

W ciągu dnia spotkania z protestującymi zapowiedziało ministerstwo rolnictwa. Pojechali do nich Czesław Siekierki oraz zastępcy Michał Kołodziejczak i Adam Nowak.

Strajk generalny rolników 9 lutego 2024. Mapa protestów na drogach

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” zdecydował o ogłoszeniu strajku generalnego. Indywidualni rolnicy podkreślają, że to protest oddolny, apolityczny i jadą, by walczyć o przyszłość rolnictwa, produkcji żywności, a tym samym o interesy konsumentów.

Do rolników dołączają także branża transportowa, leśna czy pszczelarze.

Decyzja po stronie Solidarności RI zapadła na posiedzeniu Prezydium Związku 31 stycznia 2024 roku, jednogłośnie podjęto uchwałę o ogłoszeniu strajku generalnego rolników na terenie całego kraju. Prostet 9 lutego rozpocznie się blokadą wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą wraz z blokadami dróg i autostrad.

Utrudnień należy spodziewać się na drogach we wszystkich województwach, przed urzędami wojewódzkimi, w centrach miast, na drogach krajowych, ważnych skrzyżowaniach. Początek o godzinie 10:00.

Relacja z protestu rolników w województwach

Relacje z akcji protestacyjnych znajdziesz w naszych serwisach regionalnych:

Trwa głosowanie...

Czy popierasz protest rolników?

Krajowa Rada Izb Rolniczych wydała komunikat, w którym przekazuje, że prezesi wojewódzkich izb rolniczych wyrażają poparcie dla protestujących rolników

w zakresie ograniczenia wymagań Zielonego ładu, zatrzymania niekontrolowanego napływu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, a także są przeciwni próbom ograniczenia hodowli w Polsce. Domagamy się również rekompensat z funduszu wojennego w postaci dopłat do zbóż, rzepaku, mleka, nawozów oraz wyższych dopłat do paliwa.

O postulatach rolników mówił rano minister rolnictwa Czesław Siekierski:

Dlaczego rolnicy wychodzą na ulice? Powody protestów

Dlaczego tzw. Zielony Ład i napływ towarów z Ukrainy są problemem? To dwa główne powody protestów w Polsce i innych krajach Europy. Rolnicy zdają sobie sprawę z tego, że duża część społeczeństwa nadal nie wie, dlatego rolnicy protestują. Krótko i jasno postanowił wyjaśnić to w mediach społecznościowych m.in. znany z programu telewizyjnego Grzegorz Bardowski, rolnik z województwa dolnośląskiego.

- Ukraina rolniczo bez mrugnięcia okiem może połknąć całą Polskę i Europę. Bo skoro mówi się, ze może wykarmić całą Afrykę, to co dla niej taka Europa? - zastanawia się w nagraniu producent rolny.

Wylicza, że połowa ziemi w Ukrainie to agro holdingi zarejestrowane:

  • w Luksemburgu (ok. 360 tys. ha),
  • na Cyprze (ok. 670 tys. ha), USA (200 tys. ha)
  • czy Arabii Saudyjskiej (200 tys. ha).

- Dalej wierzycie, że zyski z tych agro holdingów zostają na Ukrainie? - pyta retorycznie Bardowski. - A co z jakością tych produktów? Jeżeli jakiś środek ochrony roślin w EU jest potencjalnie szkodliwy, automatycznie zostaje wycofany. Natomiast u naszego wschodniego sąsiada można używać dziesiątki, jak nie setki wszystkich substancji wycofanych z Unii Europejskiej.

Następnie Grzegorz Bardowski podejmuje kolejny wątek, drugi z głównych powodów strajku rolniczego:

- Zielony Ład, fajnie to brzmi, tak ładnie. Wydaje mi się, że to tak przykrywka trochę do zniszczenia rolnictwa w całej Unii. Za dużo tam absurdów, takich jak np. ugorowanie 4 proc. naszych gruntów. Tak, w tych niepewnych czasach każą nam zmniejszać produkcję o 4 proc., bo przecież możemy te produkty importować. Rolnicy w całej Europie mówią dość

Jakich zmian chcą rolnicy? Solidarność o oczekiwaniach

Solidarność RI: - Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny.

Związkowcy tłumaczą, że nie ma zgody na wdrażanie „Europejskiego Zielonego Ładu”, unijnej strategii „od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie. Uważają, że polski rząd musi mieć jasny plan dla

  • produkcji rolnej,
  • opłacalności produkcji,
  • odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu.

- O to będziemy walczyć aż do skutku. Polskie, rodzinne gospodarstwa rolne są podstawą bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Zdrowa polska żywność, którą produkuje polski rolnik to podstawa do wyżywienia i zdrowia obywateli RP. Prezydium NSZZ RI „Solidarność” apeluje o SOLIDARNOŚĆ całej społeczności rolniczej.

Minister rolnictwa: protesty są także w interesie konsumentów

Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi spotyka się z przedstawicielami rolników. Po spotkaniu 6 lutego mówił: – To była bardzo partnerska wymiana poglądów, w której wszyscy mogli zabierać głos i nie było żadnych ograniczeń.

– Rolnicze protesty są także w interesie konsumentów, bo rolnicy jako grupa zawodowa chcą się wywiązać ze swoich zobowiązań wobec nich – zwrócił Czesław Siekierski. Dodał, że rolnicy, jak każda grupa zawodowa mają prawo protestować. - Ja mogę się tylko z tym pogodzić i prowadzić dialog, aby później realizować obowiązki ministerstwa, właściwie pewnej służby wobec rolników.

– To protest przeciwko Brukseli, a nie polskiemu rządowi – mieli podkreślać rolnicy. – Mówimy trzy razy stop: stop Zielonemu Ładowi, stop importowi produktów rolnych z Ukrainy, stop ograniczaniu hodowli w Polsce.

Na środę zaplanowano kolejne rozmowy, tym razem z izbami rolniczymi.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.