Pięknie zadbany ogród to dla nas udane zbiory i świeże warzywa oraz owoce na stole, ale również pyszny bufet dla owadów. Można powiedzieć, że przygotowujemy szkodnikom szwedzki stół, na który chętnie się skuszą. Dlaczego warto postawić na naturalne środki owadobójcze? Naturalny nie oznacza, że w ogóle nie zaszkodzi glebie, czy ogrodowi ogólnie, ale na pewno w dużo mniejszym stopniu niż chemiczne, gotowe produkty prosto ze sklepu.
Najpierw odpowiednio zadbaj o ogród
Niektóre rośliny mogą być bardziej wrażliwe niż inne na różne zabiegi. Dlatego najpierw wykonaj test wrażliwości swoich roślin. Przygotowanym płynem spryskaj najpierw mały fragment rośliny i odczekaj 24 godziny, żeby sprawdzić reakcję. Jeśli nic się nie dzieje, możesz zastosować produkt w całym ogrodzie.
Pamiętaj, że zdrowe i zadbane rośliny są znacznie bardziej odporne na szkodniki, dlatego wybieramy odpowiednie sadzonki do naszego ogrodu. Dobrze jest znać pH gleby i poziom nasłonecznienia, tzn. liczbę słonecznych godzin w ciągu dnia.
Kolejną istotną strategią zwalczania szkodników jest sadzenie towarzyszące. Polega ono na wyborze roślin, które będą dla siebie dobrymi sąsiadami. To poprawi warunki środowiskowe, przyciągnie pożyteczne stworzenia i odstraszy szkodniki.
Środki owadobójcze, które zrobisz samodzielnie
Olej roślinny w sprayu
Metodą zwalczania szkodników, takich jak mszyce i wciornastki, jest olej roślinny. Mieszamy 1 filiżankę oleju z 1 łyżką naturalnego mydła w płynie, dobrze mieszamy (najlepiej zamknąć miksturę w słoiku i wstrząsnąć). 3 łyżki oleju z mydłem mieszamy z 1 litrem wody, znów mieszamy i przelewamy do butelki ze spryskiwaczem. Opryskujemy bezpośrednio powierzchnię roślin, którą przejęły szkodniki.
Mydło na szkodniki
Samo mydło też może pomóc w walce ze szkodnikami, szczególnie z mszycami, przędziorkami, mączlikami i chrząszczami. 2 łyżeczki naturalnego mydła w płynie (najlepszą opcją jest mydło kastylijskie, ponieważ jest delikatne i całkowicie naturalne) mieszamy z 250 ml wody. Powstałą mieszanką pryskamy bezpośrednio na zarażone powierzchnie roślin.
Zarówno samo mydło, jak i mieszankę z olejem, stosujemy wczesnym rankiem lub wieczorem, nie w czasie gorącego dnia.
Czosnek na inwazję owadów
Zapach czosnku niektórych zachwyca, a innych odpycha. Na pewno nie jest lubiany przez wiele szkodników, w tym mszyce, ślimaki i inne szkodniki sałaty. Do wykonania sprayu potrzebne są 2 główki czosnku, które miksujemy w blenderze z odrobiną wody na gładką masę. Miksturę pozostawiamy na noc, następnie przecedzamy do litrowego słoika, dodajemy 200 ml oleju roślinnego, 1 łyżkę naturalnego mydła i tyle wody, aby uzupełnić wodę do końca. Następnie szklankę tej mikstury mieszamy z 1 litrem wody i takim płynem pryskamy zaatakowane rośliny.
Świeża lub sproszkowana papryczka chilli
Papryczki chilli zawierają kapsaicynę, której nie znoszą gryzonie, ślimaki, mszyce, miodówki i gąsienice. Środek owadobójczy można zrobić zarówno ze świeżych papryczek, jak i tych sproszkowanych. Mieszamy 1 łyżkę proszku chilli z 250 ml wody i kilkoma kroplami naturalnego mydła w płynie. W przypadku świeżej papryczki, miksujemy pół szklanki papryczek z 1 szklanką wody, do pasty dodajemy 1 litr wody i zagotowujemy. Pozostawiamy do ostygnięcia, odcedzamy, do płynu dodajemy kilka kropli naturalnego mydła w płynie i taką miksturą pryskamy rośliny. Pamiętaj o rękawiczkach i trzymaj spray z dala od oczu, nosa i ust. Ostra papryczka działa podrażniająco również dla ludzi.
Raz, a dobrze, czyli wszystko w jednym
Taki uniwersalny płyn odstraszy wiele niechcianych owadów, więc jeśli nie chcemy stosować kilku różnych, warto postawić na ten właśnie środek. W tym przypadku miksujemy 1 główkę czosnku i 1 małą cebulę, dodajemy 1 łyżeczkę pieprzu cayenne i odstawiamy na godzinę. Następnie odcedzamy, dodajemy 1 łyżkę naturalnego mydła w płynie, dobrze mieszamy i gotowe. Ta mieszanka wytrzyma w lodówce do tygodnia.
Źródło: Treehugger
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?