Spis treści
Ceny jabłek na początku września 2023 na polskich targowiskach
Na straganach rumienią się wczesne i pierwsze jesienne odmiany jabłek. Na kujawsko-pomorskich targowiskach kilogram na początku września kosztuje od 3,20 do 6 zł, podaje w swoich notowaniach ośrodek doradztwa rolniczego. Zestawienie z przełomu sierpnia i września Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego pokazuje ceny jabłek od 3 do 5 zł/kg.
Przykładowo w Opocznie i Radomsku (województwo łódzkie) pod koniec sierpnia tutejszy ODR odnotował jabłka za 3,50 zł, w Brzezinach i Jeżowie za 4 zł.
Zaglądamy jeszcze do notowań Rynku Hurtowego Bronisze 6.09.2023 - ceny jabłek prezentują się następująco:
- piros 1,66-3,33 zł/kg
- antonówka 2-3,25 zł/kg
- celesta 2-4 zł/kg
- delikates 2-3,33 zł/kg
- paula red 2-3,33 zł/kg
Rok temu (6.09.2022) w Broniszach:
- piros 1,85-3 zł
- antonówka 2-2,75 zł
- celesta 2-3,50 zł
- delikates 1,75-3 zł
- paula red 1,75-2,25 zł
Zestawienie ubiegłorocznych i tegorocznych cen uwidacznia wzrost cen w hurcie, a te przekładają się na wyższe ceny w sklepach i na targowiskach.
Prognoza GUS zbiorów jabłek w 2023 w Polsce
Szacuje się, że zbiory owoców z drzew będą o 9 proc. niższe od ubiegłorocznych i wyniosą ponad 4,3 mln t. (...) Ostateczny wynik zależeć będzie od ilości i intensywności opadów deszczu w drugiej części okresu wegetacyjnego, wskazuje Wstępny szacunek głównych ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych w 2023 r. Głównego Urzędu Statystycznego, opublikowany 31 lipca.
Przeczytaj też: Przycinanie drzew owocowych to ważny zabieg. Nie dla wszystkich odpowiednia jest ta sama pora
Rzeczoznawcy GUS zbiory z sadów jabłoniowych wstępnie oszacowali na niespełna 3,9 mln t, czyli o 9 proc. mniej w stosunku do roku poprzedniego. Istotny spadek plonowania, jest uwarunkowany wysileniem drzew w poprzednim sezonie oraz niesprzyjającymi warunkami pogodowymi w obecnym, podaje urząd statystyczny.
Rok w sadach zaczął się od nieznacznego opóźnienia wegetacji za sprawą spadku temperatury powietrza, do którego doszło w marcu i kwietniu. Wówczas sprzyjało to ochronie pąków kwiatowych przed przemarzaniem. Jednak później i tak doszło do uszkodzeń kwiatów - w pierwszej połowie maja. Niskie temperatury oraz częste opady deszczu utrudniały prowadzenie zabiegów ochrony, co prowadziło do rozwoju chorób grzybowych, przekazuje GUS.
Niekorzystne warunki pogodowe wpłynęły na ograniczenie aktywności zapylaczy, a w konsekwencji mniejszą niż w poprzednim roku liczbę zawiązanych owoców. Ze względu na utrzymujący się w kolejnych tygodniach deficyt opadów deszczu, na wielu plantacjach zanotowano silny opad zawiązków. Nasiliła się także presja ze strony szkodników roślin. W części regionów kraju warunki pogodowe poprawiły się nieznacznie na przełomie czerwca i lipca. Nadal jednak ilość zgromadzonej w glebie wody pozostawała poniżej poziomu optymalnego.
Koniec lata przyniósł jednak gwałtowne burze z gradem, które zniszczyły pracę sadowników m.in. w województwie małopolskim.
Mimo wszystko, zdaniem Unii Owocowej, w porównaniu z innymi krajami Europy, Polska najmniej ucierpiała z powodu anomalii klimatycznych.
Nasz kraj zmagał się jedynie z deficytem deszczu, który jeśli nie wprowadzimy działań z zakresu zrównoważonej gospodarki wodnej, może nasilać się w kolejnych latach. W tym roku jednak nie przyniósł on dużych strat polskim sadownikom. Z powodu zmian klimatycznych takich jak susze i ulewne deszcze oraz powodzie silnie ucierpiały natomiast uprawy w pozostałych krajach UE m.in. we Włoszech, Francji, jak i Hiszpanii.
.
Prognozy dla produkcji jabłkowej na sezon 2023/2024
– W większości krajów regionu, nowy sezon rozpocznie się tydzień później. Jednocześnie na rynkach tych prawie nie ma zapasów z poprzedniego roku – zwraca uwagę Paulina Kopeć, Sekretarz Generalna Unii Owocowej.
– Oznacza to pusty rynek i wydawałoby się komfortową sytuację dla producentów. W nadchodzącym sezonie doświadczymy jednak sporej konkurencji na rynku jabłek deserowych, na którym liczyć się będzie jakość i utrzymanie jak najwyższych parametrów jabłek. O tym, kto odniesie sukces w sprzedaży jabłek, będą decydowały zabiegi przed i po zbiorcze oraz dostosowanie do wymogów związanych z eliminacją pozostałości substancji aktywnych w jabłkach przeznaczonych do sieci sprzedaży – podkreśla Kopeć.
Szacuje się, że produkcja jabłek w krajach UE będzie niższa niż w poprzednim sezonie o blisko 385 tys. ton (zmniejszy się o ponad 3 proc., w porównaniu do poprzedniego sezonu), a powodem tego ma być kilka czynników:
- anomalie klimatyczne,
- galopujący wzrost kosztów produkcji,
- wysoką inflację,
- spadek siły nabywczej konsumentów w całej Europie.
Według danych zebranych przez Unię Owocową wielkość polskiej produkcji jabłek zmniejszy się o ponad 11 proc. w stosunku do poprzedniego sezonu. Spośród trzech pozostałych dużych graczy rynkowych – Włochy zanotują niewielki nieprzekraczający 1 proc. spadek produkcji, Francja wzrost o niecałe 8 proc., a trzeci największy producent jabłek w UE, czyli Niemcy spory spadek o ponad 11 proc. w porównaniu do poprzedniego sezonu.
Niepokoić może fakt, że mieszkańcy Unii Europejskiej coraz mniej wydaja na owoce.
– Nastąpi również dalszy spadek popytu na jabłka. Europejczycy zjedzą niecałe 14 kg jabłek na głowę mieszkańca. Dla porównania w sezonie 2018/2019 było to blisko 16,5 kg. Oznaczać to może silną konkurencję na rynku jabłek deserowych, która wymusi wzrost jakości produktów przeznaczonych na rynek UE – komentuje sekretarz generalna Unii Owocowej.
Do przetwórstwa trafi około 40 proc. wszystkich wyprodukowanych jabłek i najprawdopodobniej rynek ten będzie miał problemy z zaspokojeniem wysokiego popytu na jabłka.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?