Henryk Kowalczyk: Wiemy, że sytuacja jest trudna. Branża zbożowa i roślin oleistych o sytuacji na rynku

OPRAC.:
Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
Spotkanie w KOWR z branżą zbożową i nasion roślin oleistych
Spotkanie w KOWR z branżą zbożową i nasion roślin oleistych MRiRW
– Wiemy, że sytuacja jest trudna. Napływ zbóż z Ukrainy powoduje niepokój wśród rolników o destabilizację rynku - mówił w czwartek 14 lipca wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Uczestniczył w spotkaniu z przedstawicielami branży zbożowej i roślin oleistych o sytuacji na rynku.

Spis treści

- Dużym problemem jest również chaos informacyjny i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o milionach ton zboża przyjeżdżającego do Polski zza ukraińskiej granicy – zaznaczał wicepremier Kowalczyk. Przedstawiciele branży oraz instytucji państwowych diagnozowali obecną sytuację na rynku.

Jak podaje resort rolnictwa, spotkanie służyło wymianie informacji, danych i poglądów, dzięki której możliwa była diagnoza dzisiejszej sytuacji na rynku zbóż, a przede wszystkim – wspólne ustalenie stanowiska wobec dzisiejszych problemów polskich rolników.

Zdecydowanie więcej zbóż eksportujemy, niż importujemy

- Jesteśmy samowystarczalni w produkcji zbóż na poziomie blisko 140 proc. - mówił Marcin Wroński, wicedyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, omawiając sytuację podażowo-popytową na rynku zbóż i nasion roślin oleistych.

Widoczny w tym roku jest wzrost w Polsce powierzchni upraw kukurydzy, pszenicy ozimej i rzepaku świadczy o większym zainteresowaniu rolników tymi uprawami. Szczególną uwagę zwrócił na udział eksportu w krajowej produkcji zbóż, który tym roku stanowi już 20 proc. Zdecydowanie więcej zbóż eksportujemy, niż importujemy. Odnosząc się do rynku roślin oleistych, Wroński zaznaczył, że prognozy zbiorów rzepaku są optymistyczne i szacowane na ok. 3,2 mln ton.

Zboże z Ukrainy. Głównie trafia do nas kukurydza

Jak podkreślali eksperci, zboże, które trafia do nas z Ukrainy, to w ogromnej większości kukurydza. Z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że od stycznia do 3 lipca tego roku do Polski zaimportowano 684 tys. ton zbóż z Ukrainy w porównaniu do 1,3 tys. ton w takim samym okresie roku poprzedniego. Zdecydowaną większość tego importu stanowiła kukurydza.

Kolejne z podjętych na spotkaniu zagadnień to duże regionalne rozbieżności cen. Rolnicy z rejonów południowo-wschodnich otrzymują znacznie niższe ceny, niż ci z północy kraju. Mają problem ze sprzedażą swojego zboża, często więc, aby utrzymać płynną finansową, sięgają po kredyty.

– W nowy sezon żniwny wchodzimy ze znacznymi zapasami zbóż – powiedział wicepremier Kowalczyk. Wielu rolników nie zdecydowało się na ich sprzedaż, kierując się różnymi, często sprzecznymi przesłankami, związanymi z dzisiejszą sytuacją wywołaną wojną za wschodnią granicą.

Do tych zapasów dochodzi obecnie napływająca do Polski kukurydza z Ukrainy. Aby móc ją przewieźć dalej, niezbędne są rozwiązania licznych przeszkód logistycznych, a do ich rozwiązania potrzebne jest zaangażowanie się innych państw europejskich.

– Problem eksportu zbóż z Ukrainy to problem nie tylko naszego kraju, to problem ogólnoświatowy – uważa wicepremier Kowalczyk. Z prognoz wynika, że ze względu na suszę i upały tegoroczne zbiory zbóż będą mniejsze. Zgromadzone zapasy będą mogły zrekompensować spadek plonów.

– Prognozuje się, że będzie większe zapotrzebowanie na zboże w drugiej połowie roku – powiedział szef resortu rolnictwa.

Co z przewozem i magazynowanie zbóż z Ukrainy?

– Dane z analiz rynku odzwierciedlają realną sytuację – faktycznie Polska nie ma możliwości przeładunkowych, żeby przewieźć większe ilości zboża w czasie zbiorów – przyznał wicepremier Kowalczyk. Przypomniał też, że 12 maja Komisja Europejska zadeklarowała pomoc w transporcie zbóż z Ukrainy i w organizacji korytarzy solidarnościowych, jednak wciąż czekamy na konkretne rozwiązania i środki.

Najważniejsze jest teraz zwiększenie naszych możliwości magazynowych – zaznaczył minister rolnictwa i rozwoju wsi. Co z polskim zbożem? Ze względów formalnych nie można wprowadzić skupu interwencyjnego. Jednak rozpatrywane są inne rozwiązania w tym zakresie.

W spotkaniu wzięli udział Wicepremier, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk Zaproszeni zostali także producenci i przetwórcy zbóż i roślin oleistych, a także eksperci rynku zbożowego IERiGŻ-PIB, niezależnej firmy analitycznej InfoGrain, MRiRW, GUS, Krajowej Administracji Skarbowej, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, oraz KOWR.

Święto sadów w Wierzchowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaagro.pl Strefa Agro
Dodaj ogłoszenie